Właściciele ulubionego w Szczecinie miejsca miłośników białego szaleństwa od kilku miesięcy nie płacą czynszu. W taki sposób próbują zwrócić uwagę władz miasta na swój problem. Sezon trwa tylko 7 tygodni, a oni co miesiąc muszą płacić 4 tysiące złotych czynszu.
- W innych gminach za takie obiekty czynsz jest symboliczny, lub władze pomagają w inny sposób, np. wykupują dla dzieci i młodzieży zajęcia na ferie - mówi Krzysztof Ćwikliński ze Szczecińskiej Gubałówki. - Takie obiekty nie są w stanie utrzymać się same. Wiele razy sygnalizowałem ten problem. Nikt jednak nie chciał mnie słuchać – mówi.
Na spotkaniu wstępnie ustalono ramy współpracy. Na początek miasto zafunduje dzieciom ze Szczecina zajęcia. Już jutro będzie wiadomo, w jakich godzinach dzieciaki będą mogły szaleć na stokach za darmo. Ale jak podkreśla Ćwikliński, sprawa darmowych zajęć w ferie to nie wszystko. Trzeba rozwiązać jeszcze kilka innych problemów. Na liście są między innymi fatalne rozwiązania komunikacji miejskiej i zbyt wysoki czynsz za dzierżawę.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?