Jarosław Gowin, poseł PO dla Gazety Wyborczej na pytanie, czy napotkał w kościele opór, kiedy naciskał, by ks. Andrzeja odsunąć od młodzieży, odpowiada: - Ja nie napotkałem oporu bezpośrednio po mojej wizycie u abp. Zygmunta Kamińskiego. Przedstawiłem arcybiskupowi relacje ofiar i przekonałem go, iż zarzuty są na tyle poważne, że trzeba tak postąpić. Ale wiem, że wcześniej inni zabiegali o to w kurii szczecińskiej bezskutecznie.
Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, dla TVN24 tłumaczy dlaczego gazeta nie ujawniła afery: - Dla gazety nie jest zdrowo wciąż zajmować się jednym tematem – mówi. Naczelny "Rzeczpospolitej" zapewniał, że nie ma gazety, która miałaby więcej zasług w walce z molestowaniem w Kościele, niż jego dziennik. - To my ujawniliśmy sprawę abp. Paetza w Poznaniu, potem pisaliśmy o podobnym przypadku w Płocku. W tym samy czasie dotarły do nas sygnały o sprawie ze Szczecina - opowiadał Lisicki. Zaznaczył, że po tylu publikacjach nie chciał opisywać kolejnego przypadku molestowania dzieci przez duchownych. - Ponieważ ksiądz, który miał krzywdzić swoich podopiecznych, został odsunięty od pracy z młodzieżą, postanowiliśmy nie publikować tekstu - wyjaśnił Lisicki.
Arcybiskup Józef Życiński dla PAP: - Jestem za tym byśmy wspólnie chronili takie wartości jak uczciwość, prawda, jak świadectwo odpowiedzialności za Kościół, który jest naszym wspólnym Kościołem. Nie ma tu stronnictwa poranionych i stronnictwa raniących, musi być pewien wspólny zbiór wartości.
Czytaj też:
Skandal w Kościele - sprawę bada prokuratura
Skandal w Kościele: Pierwsze komentarze
Skandal w kościele: Opinie szczecinian
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?