W sobotę około godz. 10:30 stróże prawa pojechali na ul. Arkońską, gdzie wezwano ich do awantury domowej. Tam policjanci zastali krzyczące na siebie siostry. Jedna z nich chciała, aby funkcjonariusze zabrali jej siostrę: „bo jest głupia”. Ukarano ją mandatem za bezpodstawne wezwanie policji.
- Wychodzący z mieszkania funkcjonariuszy o rozmowę poprosiła jedna z sąsiadek - opowiada sierż. Irena Kornicz ze szczecińskiej policji. - W trakci tej rozmowy policjanci otrzymali drogą radiową komunikat, że ktoś demoluje ich radiowóz. Natychmiast pobiegli do samochodu. Tam 21-letni Marcin P., który otworzył wcześniej tylne drzwi radiowozu, rozrywał tapicerkę. Został zatrzymany. W trakcie drogi do komisariatu wyzywał policjantów. Na komisariacie w trakcie przesłuchania stwierdził, że nawąchał się kleju i słyszał jakieś głosy, które kazały mu zniszczyć radiowóz - dodaje policjantka.
Mężczyźnie przedstawiono zarzut znieważenia funkcjonariuszy policji, a po oszacowaniu strat związanych z uszkodzeniem radiowozu usłyszy dodatkowo zarzut uszkodzenia mienia. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności nawet do lat 5.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?