Głębokie: Wycięli tylko jedno, a reszta może nas przygnieść

– Boimy się, że stanie się jakaś tragedia – przyznaje Barbara Obryda, mieszkanka ulicy.

Ulica Pogodna jak wiele ulic znajdujących się na osiedlu Głębokie prowadzi przez las. Mieszkańcy okolicznych domów zdają sobie z tego sprawę, ale coraz bardziej obawiają się o swoje zdrowie.

- Przechylone drzewa są wzdłuż całej ulicy – mówi Jan Obryda. – Ogarnia nas strach, kiedy wieje silniejszy wiatr, albo napada więcej śniegu. Wtedy zagrożenie jest największe. Łamią się gałęzie, spadają konary. Ulicą chodzą ludzie, są tu także zaparkowane samochody. Nie raz z maski trzeba było ściągać kawałki drzew.

Nie bez powodu pod koniec roku niektóre drzewa zostały oznaczone pomarańczowymi napisami. Mieszkańcy przypuszczają, że nie zostały wycięte, bo zabrakło na to pieniędzy.

- Zaznaczono kilka drzew – dodaje Barbara Obryda. – Kiedy zapytaliśmy, dlaczego wycięto tylko jedno usłyszeliśmy, że nie ma pieniędzy. Niektóre z drzew podczas wichur złamały się same. Odcięli tylko złamane części pozostawiając kikuty. Oby tylko nie doszło do tragedii, kiedy się zawalą.

- Trzeba zadbać o bezpieczeństwo już teraz – wtrąca Mirosław Karpiński. – Drzewa prawie się kładą, wystarczy, że mocniej powieje.

O zagrożeniu związanym z drzewami dowiedzieli się od nas strażnicy miejscy, którzy w przypadku doniesień dotyczących zagrożenia życia podejmują stosowne działania.

- Przekazałam sprawę do naszego oddziału, który pracuje w tym rejonie – mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej. - Funkcjonariusze pojadą na miejsce i zbadają, kto jest odpowiedzialny za wycinkę drzew i niebezpieczeństwo jakie powodują. Mieszkańcy w takich sprawach mogą się zgłosić do nas pod alarmowym numerem tel. 986.

- Prawdopodobnie teren przy ul. Pogodnej nie należy do miasta – mówi Tomasz Klek z urzędu miasta. – Wysłaliśmy już zapytanie do urzędników z Lasów Państwowych. Sprawa będzie wyjaśniana.