GKS ograł Pogoń. Spadek coraz bliżej [zdjęcia]

Maurycy Brzykcy
[email protected]

Po spotkaniu najsłabszego zespołu wiosny z ostatnią (przed tą kolejką) drużyną w tabeli nie spodziewaliśmy się fajerwerków. Jednak stopniowo pojedynek nabierał rumieńców. Pogoń "siadła" na rywala w pierwszej połowie, ale nie przynosiło to efektów. Portowcy długo wymieniali podania, co jednak zupełnie nie zbliżało ich do bramki GKS. Gospodarze mieli sporo wrzutek, jednak i tu brakowało celności zagrań i strzałów. Goście z kolei grali spokojnie, kiedy tylko mogli wychodzili z groźnymi atakami. Radosław Janukiewicz musiał być czujny w bramce i kilka razy zapobiegł utracie gola.

Pogoń nacisnęła w drugiej połowie jeszcze bardziej. Maksymilian Rogalski strzelał z rzutu wolnego, Maciej Dąbrowski pomylił się po dośrodkowaniu i skiksował, a chwilę później Edi zdołał skierować piłkę w światło bramki, ale na posterunku był Zubas. W 72 minucie GKS ładnie wymienił kilka podań i w dobrej sytuacji znalazł się Mateusz Mak. Nie pomylił się i było 1:0. Portowcy rzucili się do ataków, jednak mogli zostać boleśnie skarceni, gdyby nie Janukiewicz. Bramkarz Pogoni obronił kilka sytuacji jeden na jeden i dodatkowo rzut karny, strzelany przez Łukasza Madeja.

Piłkarzy Pogoni żegnały gwizdy i nieprzychylne okrzyki. Miarka u fanów Portowców się przebrała. Po spotkaniu Portowcy, razem z trenerem Dariuszem Wdowczykiem, podeszli do kibiców i kilka chwil z nimi rozmawiali. Możemy się tylko domyślać, że rozmowa do przyjemnych nie należała.

Pogoń Szczecin 0-1 GKS Bełchatów

Bramka: Mateusz Mak (72).

Pogoń: Janukiewicz - Frączczak, Dąbrowski, Hernâni, Noll, Pietruszka - Murayama (71 Akahoshi), Ława, Rogalski, Kolendowicz (37 Wiśniewski) - Andradina (78 Chałas).

Bełchatów: Zubas - González, Michalski, Wilusz, Kosznik - Mateusz Mak (90 Michalak), Baran, Sawala, Poźniak (83 Rachwał), Madej - Bartosiak (67 Michał Mak).

Czerwona kartka: Gonzalez (90, GKS).

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook