W wielu przypadkach kierowy łamią przepisy i dochodzi do kolizji.
To co się dzieje w tym miejscu od momentu zamknięcia jednego odcinka ul. Obrońców Stalingradu można spokojnie nazwać tragedią – mówi Wojciech Malinowski, wieloletni kierowca. - Aby wydostać się z zatoru drogowego trzeba zmarnować wiele swojego czasu.
Jednak prócz korków jest jeszcze dodatkowy problem. Kierowcy nagminnie łamią przepisy i wymuszają pierwszeństwo pojazdom jadącym prawidłowo. Dokładnie chodzi o skrzyżowanie podporządkowanej ulicy Wojciecha z Obrońców Stalingradu. Kierowcy jadący od strony Placu Zwycięstwa ul. Wojciecha nie zwracają uwagi na znak drogowy ustąp pierwszeństwa.
- Od wielu lat ulicą główną była Obrońców Stalingradu. Teraz, gdy zamknięty został jej odcinek prowadzący do alei Niepodległości kierowcy muszą jechać objazdem – tłumaczy nasz Czytelnik. - W tym przypadku skręcić w lewo w Wojciecha, zaś później w prawo do pl. Lotników. Jak się okazało, po zmianie organizacji ruchu w tym miejscu kierowcy jadący Wojciecha myślą, że przejeżdżając skrzyżowanie na wprost mają pierwszeństwo. Wielokrotnie przez taką nieuwagę dochodziło do niegroźnych stłuczek. Niestety winnymi są kierowcy wymuszający pierwszeństwo, którzy w ogóle nie zwracają uwagi na znak usytuowany tuż przed skrzyżowaniem z ul. Obrońców Stalingradu.
- Myślę, że na okres trwania zmienionej organizacji kierowcy, którzy jadą od Wojciecha powinni mieć pierwszeństwo – dodaje nasz Czytelnik.
Ze sprawą zgłosiliśmy się do szczecińskiego magistratu.
- Na pewno kierowcy powinni stosować się do znaków, w przeciwnym razie stwarzają zagrożenie dla innych – mówi Tomasz Klek z Biura Promocji i Informacji Urzędu Miasta. – Proponowane rozwiązanie powinno być przeanalizowane z wykonawcą budowy. W tym przypadku ważne jest również bezpieczeństwo i płynna obsługa budowy przez ciężki sprzęt.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?