Większość rowerów jest już mocno zardzewiała i jazda nimi raczej byłaby niemożliwa. Skąd one się tam wzięły? Już wyjaśniam.
Niedaleko tego osobliwego parkingu znajduje się końcowy przystanek "Tkacka", autobusu linii 76. Wysiadają tu przede wszystkim osoby spędzające wolny czas na ogrodach działkowych, przy Kanale Grabowskim. Z racji znacznej odległości między przystankiem a działkami, którą prędkością spacerową pokonuje się w około 20/30 minut, niektórzy wsiadają na swoje rowery, by szybciej dotrzeć do swojej oazy spokoju.
Niektóre z tych rowerów w dalszym ciągu są użytkowane, na co może wskazywać foliowe zabezpieczenie siodełek.
Większość z jednośladów lata świetności mają już jednak za sobą, jednakże dalej z powodzeniem spełniają swoją funkcje.
Dużą grupą działkowców są osoby starsze, które jesień swojego życia spędzają na działkach, z dala od zgiełku miasta i pogoni za sukcesem. Myśląc o tym czuje się smutek, bo prawdopodobnie część z tych rowerów już nigdy nie zakręci kołem, na drodze ku ogrodom.
Pocieszające jest to, że pomimo okolicy gdzie niema żywego ducha, a rowery łatwo mogłyby paść łupem złomiarzy, nikt ich nie niszczy.
Kończąc, polecam to miejsce jednocześnie przestrzegając wszystkich tych, którzy chcieliby ukraść jakąś część dla siebie.
"Podobno usychają łapy" - powiedział Pan spotkany na przystanku, machając na do widzenia ręką bez dwóch palców...
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?