Marek Rudnicki
[email protected]
Wiceprezydent Piotr Mync wyraził swoje zdanie, gdzie powinien stanąć maszt z s/s Kpt. K. Maciejewicz, który witał wjeżdżających Trasą Zamkową do centrum Szczecina.
– Proponujemy inne, bardziej stosowne lokalizacje masztu – mówił Piotr Mync. Wymieniał Bulwar Nadodrzański, bulwar przed biurowcem Lastadia Office, bądź teren stoczni przed dawną świetlicą oraz teren przyszłego Muzeum Morskiego.
– Dyskusja, czy maszt wróci czy nie wróci na swoje miejsce, jest bezpodstawna i wręcz nawet żenująca – uważa kpt. Maciej Krzeptowski, Honorowy Ambasador Szczecina. –Jak można sugerować takie rozwiązanie w morskim mieście, które buduje Aleję Żeglarzy i jest organizatorem co rusz finału regat wielkich żaglowców? Panie prezydencie, czas na śmiałą, męską decyzję i zamknięcie sprawy!
Nie wierzę
Kpt. Krzeptowski dodał, że jego zdaniem prezydent Krzystek o piśmie wiceprezydenta nie wiedział.
– Nie wierzę bowiem, aby za jego wiedzą podjęta została tak, delikatnie mówiąc, irracjonalna decyzja, jak wyrzucenie masztu z miejsca, gdzie stał tyle lat. Maszt, to nie tylko symbol morskości Szczecina i pamięć o wielkim Kapitanie Kapitanów, ale również pamięć o tych wszystkich społecznikach, dzięki którym maszt stanął na wjeździe do Szczecina – dodał.
Swoje oburzenie decyzją wiceprezydenta wyrazili też działacze SLD, które jest w mieście w koalicji z prezydentem Piotrem Krzystkiem. SLD wystosowało list do niego oraz do marszałka Olgierda Geblewicza. „Maszt powinien wrócić na swoje miejsce niezależnie od tego, kto jest jego właścicielem i do kogo należy ziemia, na której stał. Szczecinian nie interesują kłótnie między Marszałkiem a Prezydentem o ten teren. Maszt był symbolem morskiego Szczecina i takim powinien pozostać”.
– Powtarzam już któryś raz – elementem wizerunku każdego miasta są symbole, które wrosły w krajobraz i utrwaliły się w mentalności jego mieszkańców – mówi Dariusz Wieczorek, szef klubu SLD w sejmiku wojewódzkim. – Dla Szczecina takim symbolem morskości jest ten maszt. Nie wyobrażam sobie, aby w imię jakiś dziwnych wizji niszczyć tę tradycję.
To obowiązek
– To nie jest tylko kwestia samego masztu, a zagospodarowania całej przestrzeni wokół niego – uważa Piotr Owczarski, szef stowarzyszenia Żeglarski Szczecin. – Powrót masztu na stare miejsce, to żaden sukces, to obowiązek włodarzy miejsca i masztu. O sukcesie będzie mowa, gdy miejsce wokół niego zostanie porządnie zagospodarowane, stanie się miejscem spacerów szczecinian i turystów.
W styczniu 2013 r. pytany o przyszłą lokalizację masztu marszałek Olgierd Geblewicz (maszt należy do Muzeum Narodowego podległego marszałkowi) mówił stanowczo: – Nie wyobrażam sobie, by został zrealizowany pomysł przeniesienia masztu w inne miejsce, choć taki się pojawił. Ten maszt wrósł już w krajobraz Szczecina.
Obecnie marszałek jest na urlopie w górach, gdy wróci, spytamy go czy podtrzymuje swoje zdanie.
Czytaj również:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?