Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie trafi Maszt Maciejewicza? Awantura wokół symbolu Szczecina

Redakcja MM
Redakcja MM
Po piśmie wiceprezydenta Piotra Mynca do dyrektora Muzeum ...
Po piśmie wiceprezydenta Piotra Mynca do dyrektora Muzeum ... Sebastian Wołosz
Po piśmie wiceprezydenta Piotra Mynca do dyrektora Muzeum Narodowego o przyszłej lokalizacji masztu popłynęły słowa oburzenia. Protestują nie tylko ludzie morza, ale również partie będące w koalicji z prezydentem.

Marek Rudnicki
[email protected]

Wiceprezydent Piotr Mync wyraził swoje zdanie, gdzie powinien stanąć maszt z s/s Kpt. K. Maciejewicz, który witał wjeżdżających Trasą Zamkową do centrum Szczecina.

– Proponujemy inne, bardziej stosowne lokalizacje masztu – mówił Piotr Mync. Wymieniał Bulwar Nadodrzański, bulwar przed biurowcem Lastadia Office, bądź teren stoczni przed dawną świetlicą oraz teren przyszłego Muzeum Morskiego.

– Dyskusja, czy maszt wróci czy nie wróci na swoje miejsce, jest bezpodstawna i wręcz nawet żenująca – uważa kpt. Maciej Krzeptowski, Honorowy Ambasador Szczecina. –Jak można sugerować takie rozwiązanie w morskim mieście, które buduje Aleję Żeglarzy i jest organizatorem co rusz finału regat wielkich żaglowców? Panie prezydencie, czas na śmiałą, męską decyzję i zamknięcie sprawy!

Nie wierzę

Kpt. Krzeptowski dodał, że jego zdaniem prezydent Krzystek o piśmie wiceprezydenta nie wiedział.

– Nie wierzę bowiem, aby za jego wiedzą podjęta została tak, delikatnie mówiąc, irracjonalna decyzja, jak wyrzucenie masztu z miejsca, gdzie stał tyle lat. Maszt, to nie tylko symbol morskości Szczecina i pamięć o wielkim Kapitanie Kapitanów, ale również pamięć o tych wszystkich społecznikach, dzięki którym maszt stanął na wjeździe do Szczecina – dodał.

Swoje oburzenie decyzją wiceprezydenta wyrazili też działacze SLD, które jest w mieście w koalicji z prezydentem Piotrem Krzystkiem. SLD wystosowało list do niego oraz do marszałka Olgierda Geblewicza. „Maszt powinien wrócić na swoje miejsce niezależnie od tego, kto jest jego właścicielem i do kogo należy ziemia, na której stał. Szczecinian nie interesują kłótnie między Marszałkiem a Prezydentem o ten teren. Maszt był symbolem morskiego Szczecina i takim powinien pozostać”.

– Powtarzam już któryś raz – elementem wizerunku każdego miasta są symbole, które wrosły w krajobraz i utrwaliły się w mentalności jego mieszkańców – mówi Dariusz Wieczorek, szef klubu SLD w sejmiku wojewódzkim. – Dla Szczecina takim symbolem morskości jest ten maszt. Nie wyobrażam sobie, aby w imię jakiś dziwnych wizji niszczyć tę tradycję.

To obowiązek

– To nie jest tylko kwestia samego masztu, a zagospodarowania całej przestrzeni wokół niego – uważa Piotr Owczarski, szef stowarzyszenia Żeglarski Szczecin. – Powrót masztu na stare miejsce, to żaden sukces, to obowiązek włodarzy miejsca i masztu. O sukcesie będzie mowa, gdy miejsce wokół niego zostanie porządnie zagospodarowane, stanie się miejscem spacerów szczecinian i turystów.

W styczniu 2013 r. pytany o przyszłą lokalizację masztu marszałek Olgierd Geblewicz (maszt należy do Muzeum Narodowego podległego marszałkowi) mówił stanowczo: – Nie wyobrażam sobie, by został zrealizowany pomysł przeniesienia masztu w inne miejsce, choć taki się pojawił. Ten maszt wrósł już w krajobraz Szczecina.

Obecnie marszałek jest na urlopie w górach, gdy wróci, spytamy go czy podtrzymuje swoje zdanie.

Czytaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto