Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gang "Bąbla" stanie przed sądem. Prokuratura: miał własne bojówki

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
- To nie była tylko brutalna walka o wpływy w narkobiznesie. Ofiarą pobicia mógł być każdy, którego Tomasz Sz. uznał za niewygodnego - twierdzi prokuratura. I kończy duże śledztwo przeciwko grupie przestępczej z Kamienia Pomorskiego i okolic. Na jej czele stał Tomasz B. ps. "Bąbel", który przestępcze rzemiosło zaczynał od próby kradzieży pewnego obrazu, który miał być dziełem sztuki, a okazał się dziełem cioci.

Tomasz Sz. ps. "Bąbel" i jego kompani zostali zatrzymani przez CBŚP jesienią 2019 r. Wszyscy trafili do aresztu. Śledztwem zajął się Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Zarzuca oskarżonym czterdzieści przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu, mieniu, handel narkotykami.

CZYTAJ TAKŻE:

- W wyniku przestępczego procederu, którym kierował Tomasz Sz. ps. „Bąbel” wprowadzono do obrotu co najmniej 120 kg marihuany i amfetaminy oraz co najmniej 500 tabletek ekstazy (MDMA). Wobec wszystkich oskarżonych stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania - wyjaśnia prokurator Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej w Szczecinie.

Grupa, którą założył "Bąbel" działała od 2015 do 2019 r. w Kamieniu Pomorskim i okolicznych miejscowościach. Funkcjonowanie gangu jest przedmiotem wielowątkowego śledztwa, które swoim zakresem obejmuje działalność co najmniej czterech zorganizowanych grup przestępczych działających m.in. w Szczecinie oraz w innych miejscowościach na terenie województwa zachodniopomorskiego, w tym w Kamieniu Pomorskim, jak również Szwecji i Norwegii. Grupy ścierały się w konkurencyjnej walce o wpływy i zyski, w tym pochodzące z tytułu handlu narkotykami.

- Przejawem tej walki, a zarazem eskalacji konfliktu były tragiczne w skutkach zdarzenia przestępcze w postaci m.in. pobicia osób zamieszanych w handel narkotykami skutkujące złamaniem kości twarzoczaszki i innymi obrażeniami, spaleniu samochodu ciężarowego o wartości 100 tysięcy złotych i inne - dodaje prokurator.

W toku śledztwa ustalono, że grupa "Bąbla" udzielała narkotyki innym m.in. małoletnim. Ofiarami sprawców padały nie tylko osoby związane ze światem przestępczym, ale również zwykli obywatele, którzy w codziennym życiu „narazili się” liderowi grupy lub jego rodzinie.

- „Bąbel” posiadał własne „bojówki”, które na jego polecenie stosowały przemoc wobec niewygodnych dla tej grupy lub jej lidera osób dokonując ich zastraszenia i pobicia lub zniszczenia ich mienia - dodaje prok. Bialik.

CZYTAJ TEŻ:

„Bąbel”, rocznik 1974 - ma bogatą przeszłość kryminalną. Swoją przestępczą karierę zaczynał na początku lat 90. Wpadł wtedy na pomysł kradzieży obrazów z mieszkania znanego kamieńskiego lekarza. Do kradzieży obrazów, wynajął drobnych rzezimieszków z sąsiedniego powiatu. Sam bezpośrednio nie brał udziału w przestępstwie, ale przygotował pomocnikom dokładny plan działania. Na kartkach wyrysował nawet drogi, którymi mieli dojść do mieszkania. Ustalił, że tego dnia w domu nikogo nie będzie, ale się przeliczył.

Okazało się, że w mieszkaniu została żona lekarza. Kobieta na widok złodziei zaczęła krzyczeć (oni próbowali ją uciszyć), co nie uszło uwadze sąsiadom, którzy wezwali policję. Złodzieje zostali zatrzymani, a potem wsypali pomysłodawcę. Prokuratura oskarżyła ich o rozbój. Na dodatek okazało się, że „Bąbel” słabo zna się na sztuce, bo obrazy, które miały być wiele warte, okazały się pracami autorstwa cioci lekarza o znikomej wartości materialnej (choć zapewne sporej sentymentalnej).

W czerwcu 2003 roku w Paprotnie koło Gryfic wyminął stojące przed przejazdem kolejowym auta, wjechał na tory i zderzył się z jadącym pociągiem. W wypadku zginęła jego przyjaciółka w ciąży. Tomasz Sz. był trzeźwy, ale na kilka lat trafił do więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Dostał też pięcioletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Z więzienia wychodzi w lutym 2013 r. Trzy lata późnej zostaje złapany, gdy kieruje samochodem i oskarżony o złamanie zakazu sądowego prowadzenia pojazdów.

Od 1992 do 2014 r. Tomasz Sz. był karany dziewięć razy. Mimo to nie zaprzestaje pomysłów na szybkie wzbogacenie. W grudniu 2014 r. trafił do aresztu w sprawie oszust internetowych oraz prania brudnych pieniędzy. Prokuratura podejrzewa, że wymyślił sposób na wyciąganie pieniędzy za pośrednictwem fikcyjnych sklepów internetowych i szeregu kont bankowych założonych na różne osoby. Pokrzywdzonych w tej sprawie jest prawie sto osób. Razem ze wspólnikami mieli na tym zarobić co najmniej 270 tys. zł.

Teraz za kierowanie grupą przestępczą grozi mu 15 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto