Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Futsal. Polacy muszą go polubić, choć na razie to sport niszowy

Redakcja MM
Redakcja MM
Mimo niemal kompletu widzów na niektórych meczach, wielu kibiców ...
Mimo niemal kompletu widzów na niektórych meczach, wielu kibiców ... Andrzej Szkocki
Mimo niemal kompletu widzów na niektórych meczach, wielu kibiców sportu w naszym regionie patrzy na Pogoń’04 Szczecin przez palce.

I na razie, raczej nic nie wskazuje na to, by miało się to szybko zmienić.

Pogoń’04 to po pierwsze piłka nożna, a po drugie Pogoń – to niezaprzeczalne atuty. Dlatego kibice w Szczecinie w zimne wieczory dość chętnie przychodzą do ciepłej hali. Dodatkowo nic nie płacą za wejście oraz mogą wygrać jakąś nagrodę.

Na tym bazuje pewne powodzenie Pogoni’04: widzowie dobrze rozumieją reguły gry i może osobiście spotkać ich coś miłego. Na dodatek futsal jest szybką odmianą piłki nożnej; no i goli z reguły jest więcej, niż na dużym boisku. To plusy występów Pogoni’ 04, która na dodatek ostatnio gra nieźle.

Futsal nie jest ogólnopolski

Głównym zarzutem, który używają przeciwnicy futsalu, jest jego niszowość. Władze Pogoni’04 konsekwentnie się na to stwierdzenie oburzają, ale coś w tym niestety jest. Futsal w naszym regionie to tylko Pogoń’04 Szczecin. Nie ma zespołów w ligach centralnych w Policach, Stargardzie, czy Gryfinie – gdzie np. są ligowe zespoły w siatkówce, koszykówce, czy piłce ręcznej.

Dla kibiców, którzy nie oglądają go na co dzień, futsal może być dyscypliną, jaką dla wielu jest tenis stołowy – czyli nieelegancko pisząc tzw. świetlicową.

W ekstraklasie futsalu swoje zespoły mają tylko dwa z największych miast – Szczecin i Kraków. Nie ma Warszawy, Wrocławia, Łodzi, Gdańska, Katowic, czy Poznania (choć są zespoły z miejscowości leżących blisko tych miast – z Pniew, Polkowic, Rudy Śląskiej, czy Chorzowa).

Brak międzynarodowych sukcesów

Pojawia się też zarzut, że w futsal grają piłkarze, którym nie poszło na dużym boisku – nie byli w stanie zrobić kariery w 11-osobowej piłce nożnej i znaleźli sobie alternatywę w hali. A zatem nie są to najlepsi z możliwych zawodników. Z drugiej strony: do futsalu potrzebne są pewne predyspozycje, niekoniecznie decydujące o sukcesie na dużym boisku. Powodzeniem cieszą się zawodnicy mający dużą szybkość na kilku metrach, filigranowi.

Futsal w Szczecinie za sprawą działaczy Pogoni’04 poszedł w dobrym kierunku – przyjaznego widowiska, miłego spędzenia czasu, podczas którego docenia się kibiców. Niestety, działania władz polskiego związku futsalu już tak skuteczne nie są. Dobrze, że pojawiły się relacje w Orange Sport, ale wciąż potrzebne są transmisje w bardziej ogólnodostępnej telewizji. Wciąż futsal traktowany jest po macoszemu przez ogólnopolskie media – największe gazety, czy stacje telewizyjne. I dopóki poza Pogonią’04 Szczecin i Wisłą Kraków w ekstraklasie futsalu nie będzie Legii Warszawa, Arki Gdynia, Lech Poznań, Śląska Wrocław, czy GKS Katowice – to zainteresowanie będzie niemal zerowe.

Dlatego działacze muszą pójść dalej: propagować futsal w Warszawie, Wrocławiu, Stargardzie, czy Policach. To dyscyplina, która może się rozwinąć. Na razie jednak przegrywa z siatkówką, piłką ręczną, czy koszykówką.

Kibice i piłkarze mają powody do radości. W ostatnich meczach Pogoń’04 Szczecin notuje coraz lepsze wyniki.


Fot. Andrzej Szkocki

Krzysztof Dziedzic
[email protected]



Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto