Furtka dla tych, którzy już nie mogą wysiedzieć w domu

Od dwóch tygodni w ramach walki z pandemią z domów możemy wychodzić w ściśle określonych sytuacjach: dojazdu do i z pracy, wolontariatu na rzecz przeciwdziałania COVID-19, załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego (niezbędne zakupy, wykupienie lekarstw, wizyta u lekarza, opieka nad bliskimi).

Właściciele psów mają też oczywiście prawo wychodzenia ze swoimi pupilami.

A co, gdy psa nie mamy, a chcemy wyjść na spacer, bo długie siedzenie w domu wcale nie jest zdrowe? Szczególnie w trakcie świąt.

Spacery jako takie są też zabronione, ale znaleźliśmy furtkę, którą zrobiło ministerstwo zdrowia i rząd. Chodzi o coś
co nazwano przewietrzeniem się.

- Aktywność na zewnątrz powinna być ograniczona do minimum. Traktujmy możliwość wyjścia na zewnątrz jako niezbędny środek higieny. Wychodźmy się przewietrzyć wtedy, gdy naprawdę tego potrzebujemy - informuje rząd na pytanie, czy można wyjść na spacer.

Pojęcie "przewietrzania się" jest dość elastyczne. Dla jednych to będzie wyjście przed dom na kilka minut i spacer wokół bloku, dla innych kilkukilometrowy marsz. Zapytaliśmy jak do tej kwestii będą podchodzić policjanci.

- Każda sytuacja jest oceniana indywidualnie przez policjanta rozmawiającego z taką osobą - odpowiada podkom. Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji.

Jest więc szansa, że powołując się na oficjalne wytyczne rządu unikniemy mandatu podczas przewietrzania się.

• COMPONENT {"params":{"text":"Podejrzewasz, że masz koronawiursa? ","id":"podejrzewasz-ze-masz-koronawiursa"},"component":"subheading"}
• COMPONENT {"params":{"text":"Ilu jest zakażonych? ","id":"ilu-jest-zakazonych"},"component":"subheading"}

• Zobacz koniecznie:

• Sprawdź, które placówki POZ udzielają teleporad w Twoim regionie: Województwo Zachodniopomorskie