W sobotę zostanie otwarty pierwszy w Szczecinie sklep z dopalaczami, czyli tzw. alternatywą dla narkotyków. W Łodzi sprawą już zajmuje się policja.
Przedstawiciel firmy, która otwiera sklep twierdzi, że ma wszystkie potrzebne badania i pozwolenia, a dopalacze są bezpieczne dla zdrowia. Specjaliści uważają, że ich stosowanie może prowadzić do uzależnienia.
- Tego typu sklepy to przede wszystkim biznes. Biuro ds. Zwalczania Narkomanii walczy o włączenie do listy substancji zakazanych niektórych składników używanych do produkcji dopalaczy - mówi Anna Babczyńska, terapeuta z poradni profilaktyki i terapii uzależnień „MONAR” w Szczecinie. - Wszelkie zmiany nastrojów, które są sztucznie wywoływane mogą być niebezpieczne i uzależniać.
Od początku roku w Polsce powstało 15 takich sklepów, w weekend przyjdzie czas na kolejne cztery: w Szczecinie, Elblągu, Kielcach i Opolu. Od 2006 roku działa również strona internetowa, za której pośrednictwem można kupić specyfik. W zakładce legalność czytamy: "W sklepie mogą znajdować się produkty nie przeznaczone do spożycia przez ludzi”, w zakładce regulamin: „Wszystkie produkty sprzedajemy tylko jako pamiątki”
- Dopalacze są legalną alternatywną dla niebezpiecznych i pochodzących z niewiadomego źródła substancji narkotycznych. Zostały przebadane przez Polskie Towarzystwo Kryminalistyczne. W żadnym z badanych produktów nie wykryto zabronionych związków - przekonuje Piotr Domański, rzecznik prasowy World Wide Supplements Importer, międzynarodowej spółki, która od pięciu lat swoje produkty sprzedaje w Wielkiej Brytanii i innych krajach Unii Europejskiej.
Substancja BZP, czyli benzylopiperazyna to środek, który występuje w składzie niektórych dopalaczy. Choć nie ma jej na liście substancji zakazanych, ma działanie podobne do amfetaminy.
- Otwarcie takiego sklepu w Szczecinie to skandal – mówi dr Ewa Kramarz, psychiatra. – Związki chemiczne tego typu nie są pozbawione skutków ubocznych, jak senność, niepokój, a nawet zaburzenia świadomości. To prosta droga do późniejszego sięgnięcia po narkotyki.
O opinię poprosiliśmy również szczecińską policję.
- Dopalacze zostały dopuszczone do sprzedaży, dlatego nie możemy bezpodstawnie sprawdzać miejsc, w których prowadzona jest ich sprzedaż, ani jej zakazać – mówi Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji. – Dopiero, gdyby było podejrzenie, że w tego typu sklepach, oprócz dopalaczy, sprzedawane są zabronione substancje, możemy podjąć jakiekolwiek działania.
Sprawę „funshopu”, czyli miejsca gdzie sprzedawane są dopalacze, chce rozwiązać Łódź.
- Prezydent miasta złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa – mówi podinspektor Mirosław Nicor z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. – Zarzut to wprowadzenie do obrotu prekursorów oraz spowodowania zagrożenia dla zdrowia i życia.
Policja zabezpieczyła dokumentację handlową sklepu, oraz próbki 26 produktów znajdujących się w jego ofercie.
Eurowybory 2024. Najważniejsze "jedynki" na listach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?