Na jego pokładzie znalazło się 30 gimnazjalistów. Popłynęli w trzymiesięczny rejs na Karaiby.
– Nasze dzieci są w dobrych rękach. Nie boimy się o ich bezpieczeństwo – mówił pan Paweł, którzy przyjechał pociągiem z Warszawy pożegnać swoją córkę, Alę. – Jedyne obawy związane są z nauką. To trzecia klasa gimnazjum. Żadni rodzice by nie chcieli, by dzieci ją sobie odpuściły. Na pokładzie będą mieli lekcje. Choć sam nie wiem, kiedy się nimi zajmą. Taki rejs to naprawdę ciężka praca.
Odprawa przed rejsem rozpoczęła się parę minut po godzinie 7. Na nabrzeże znajdujące się przy Wałach Chrobrego zaczęło przyjeżdżać coraz więcej osób. Rodzice mieli transparenty z imionami, przyozdobione balony. W oczach wielu z nich pojawiły się łzy.
- Nie będzie naszego syna przez 3 miesiące. Wraca dopiero 15 grudnia – mówiła mama jednego z załogantów. – Z jednej strony cieszymy się, że przeżyje fajną przygodę. Z drugiej – to długa rozłąka. Już jeden miesiąc rejsu ma zaliczony, podobnie jak pozostali uczniowie. W październiku, gdy sztorm na oceanie połamał maszty i przerwano po takim czasie rejs Szkoły Pod Żaglami nie wierzyliśmy, że popłyną dalej. Okazało się zupełnie inaczej.
Parę minut po godzinie 8 Fryderyk Chopin odbił od brzegu. Kapitan Krzysztof Baranowski zarządził, by na środku kanału rozłożyć żagle. Chwilę po tym załoga żaglowca, ze Szczecinem na rufie odpłynęła na Martynikę.
Andrzej Kus
[email protected]
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
