– Wszędzie jest blisko. Do miasta, do lasu, nad jezioro. Popołudniami chodzę na długie spacery z psem. Sądzę, że największym problemem osiedla jest brak kanalizacji. Znam osoby, które tylko z tego powodu rezygnowały z zakupu tutaj ziemi.
– Nie czuję się bezpiecznie na osiedlu – skarży się Marek Molenda. – Ławki między blokami przyciągają chuliganów i pijaków, którzy krzyczą i zaczepiają mieszkańców. Czasami boję się zostawić samochód na parkingu. Policja powinna pojawiać się na Warszewie także po zmroku. Przydałby się patrol drogówki, bo kierowcy nie przestrzegają ograniczeniaprędkości na osiedlowych ulicach.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?