Sprawa matki i córki J. napadających na przechodniów po raz pierwszy pojawiła się na naszych łamach w listopadzie ubiegłego roku. Codziennie obie wychodziły z domu i krążyły po dzielnicach Prawobrzeża zaczepiając mieszkańców. Matka często żądała pieniędzy, a kiedy ktoś nie chciał jej dać, stawała się agresywna.
Po naszych publikacjach kobiety zostały zatrzymane przez policję za kradzież telefonu komórkowego. Poszkodowani złożyli zeznania przeciwko nim przed prokuratorem. Na zlecenie prokuratury obie kobiety przeszły badania psychiatryczne, które miały określić stan ich psychiki w chwili popełniania przestępstwa.
Lekarze orzekli, że Urszula J. jest chora umysłowo i w chwili popełniania wszystkich sześciu zarzucanych jej czynów miała ograniczoną poczytalność. Uznali także, że kobieta zna i rozumie obowiązujące normy prawne, jednak funkcjonuje na poziomie osoby w wieku 13-18 lat. Biegli uważają, że kobietę należy częściowo ubezwłasnowolnić.
– Taki wniosek może złożyć prokurator albo mąż – wyjaśnia sędzia Elżbieta Zywar, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie. – Przy częściowym ubezwłasnowolnieniu kobietę można bez jej zgody umieścić w szpitalu psychiatrycznym na przymusowym leczeniu.
Do tej pory mąż Urszuli J. nie zdecydował się na złożenie takiego wniosku. Po zatrzymaniu przez policję przebywała w szpitalu psychiatrycznym przy ulicy Mącznej, obecnie jest w domu i będzie odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Dostała obrońcę z urzędu. W przypadku jej córki sprawa została umorzona.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?