Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filmy sprzed 100 lat, po godzinie czekania [wideo]

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Kompromitacja podczas pokazu archiwalnych filmów. Do projekcji doszło po niemal godzinie oczekiwania, pokaz będzie powtórzony w piątek.

Do studia S-1 zawitało co najmniej 200 osób. Ci, którzy przyszli zbyt późno z trudem mogli wejść do wnętrza studia. Tłok był spory. Powodem tak licznej frekwencji  była możliwość obejrzenia dwóch filmów dokumentalnych.

Pierwszy z nich „Seine Majestät Kaiser Wilhelms II. passiert am 4.Mai 1897 die Landungsbrücke der Vulkanwerft in Stettin" dotyczył wizyty w Szczecinie cesarza Wilhelma II z okazji wodowania parowca „Kaiser Wilhelm der Grosse”. Obraz powstał w 1897 roku. Drugi z filmów to fabularyzowana reklama promująca zalety elektryczności i produktów AGD. Obraz nakręcono w Szczecinie zima 1927/1928. Filmy wypożyczyło Archiwum Państwowe w Szczecinie od archiwistów z niemieckiego Bundesarchiv w Berlinie.

- To gratka dla miłośników starego Szczecina – mówi pan Paweł. – Szkoda tylko, że musieliśmy tak długo czekać, wiele osób nie wytrzymało i po prostu wyszło przed projekcją. Nie rozumiem dlaczego organizatorzy nie sprawdzili dokładnie sprzętu przed projekcją? To żałosne szukanie laptopa wśród widzów, żeby wypożyczyć go do pokazania filmu. Na usta ciśnie się słowo skandal!

Pokaz rozpoczął się w środę o godz. 18, jednak dopiero tuż przed godz. 19 można było obejrzeć film. Próby uruchomienia filmu nie udały się, mimo zapewnień dziennikarek Polskiego Radia Szczecin, że za moment rozpocznie się seans, zniecierpliwieni widzowie zaczęli opuszczać salę. Nie można się dziwić skoro wiele osób stało w tłoku.

- Mamy zgodę na publiczne pokazanie filmów do 15 stycznia tego roku – uspokajał Jan Macholak, dyrektor Archiwum Państwowego w Szczecinie. Fakt ten uratował sytuację.

I choć filmy w końcu pokazano, to zapowiedziano dodatkową prezentację w piątek, 14 stycznia na godz. 17. Pokaz ma być wzbogacony o prezentację historyczną osób występujących w filmie o cesarzu. Historycy z Archiwum odkryli też, że obraz przedstawiający wizytę cesarska składa się tak naprawdę z dwóch filmów.

- Na drugim z nich występuje osoba przypominająca cesarza Austrii Franciszka Józefa I, jednak naszym zdaniem nie jest ot Habsburg, lecz jeden z władców państw niemieckich – uważa Alicja Kościelna z Archiwum Państwowego w Szczecinie.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto