ENEA z tych podpowiedzi skorzystać jednak nie chce.
Marek Jaszczyński
[email protected]
Przypomnijmy, Pani Joanna ze Szczecina musiała jechać do Stargardu Szczecińskiego, żeby naładować kartę i korzystać z energii elektrycznej. Okazało się bowiem, że jedyne urządzenie do ładowania kart w naszym mieście uległo awarii.
– Mam licznik przedpłatowy i kupuję w weekendy energię na kartę przez energomat. W dni powszednie w biurze obsługi klienta – mówi pani Joanna. – Ale ten energomat przy ulicy Derdowskiego jest często zablokowany. Ludzie więc pozostają bez prądu na weekend. Okazuje się, że ten energomat przy ul. Derdowskiego jest jeden na cały Szczecin, na tyle mieszkańców. Mam dwójkę niepełnosprawnych dzieci chorych na astmę. Więc prąd jest mi niezbędny. Aby go mieć, aby uzupełnić kartę musiałam pojechać do Stargardu Szczecińskiego pociągiem, bo energomat w Szczecinie był zepsuty. Ciekawe, kto mi zwróci za bilet?
Jej zdaniem, ENEA koniecznie musi zamontować takich urządzeń więcej w Szczecinie.
– Chodzi przecież o wygodę klienta – zaznacza Pani Joanna i dodaje, że przecież firma na takich energomatach zarabia pieniądze.
Przedstawicielka firmy ENEA powiedziała nam, że nie widzi potrzeby instalowania kolejnych energomatów w Szczecinie. W rozmowie z nami powołała się na umowę, jaką ENEA zawiera z klientami na instalowanie liczników na przedpłaty, że jednak głównym miejscem zakupu energii elektrycznej są biura obsługi.Energomat to tylko urządzenie pomocnicze.
Naszych internautów to zbulwersowało. Internauta „qwerty” podał nawet prosty sposób na usprawnienie systemu doładowywania kart, bez konieczności instalowania energomatów: „szybciej i zapewne taniej ENEA mogłaby uruchomić dodatkowe sposoby płatności, choćby poprzez sms czy online przez internet. Funkcjonują już przecież gotowe serwisy takie www.przelewy24.pl; www.dotpay.pl; www.payu.pl i inne. Dla klienta oznaczałoby to kilka kliknięć w celu otrzymania kodu do swoje licznika.”
Spytaliśmy sprzedawcę energii, czy jest to możliwe?
– Otóż nie ma takiej możliwości – wyjaśnia Dagmara Prystacka z departamentu komunikacji korporacyjnej ENEA S.A. – Energomaty to urządzenia już nie najnowsze i zostały zainstalowane w czasie, zanim forma płatności internetowej była powszechna.
Dodała też, że dołączanie do urządzenia opcji płacenia przez internet byłoby bardzo drogie. A biorąc pod uwagę liczbę klientów, którzy z energomatów korzystają (promil w Szczecinie), po prostu nieopłacalne.
– Podkreślam raz jeszcze, że system przedpłatowy został pomyślany dla klientów, którzy zalegali nam z płatnościami – tłumaczy Dagmara Prystacka. – A nie jako powszechny sposób opłat za energię elektryczną.
Z kolei internauta „SiTi” podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami:
„Zakładając taki licznik dostałem ulotkę o sposobie eksploatacji, płatności itp. Było w niej napisane, że energię można kupować także w dużych sklepach w kasach. Jak powiedziałem „o, fajnie, nie będę musiał jeździć taki kawał, żeby doładować licznik”, to pani z którą podpisywałem umowę powiedziała, żebym się tak nie cieszył, bo takie coś działa tylko w Toruniu i kilku innych miastach. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że mimo iż Szczecin jest stolicą województwa, to jest traktowany jak „zadupie”.
Konkurs "Żywe Miasto". Zostań dziennikarzem obywatelskim MM. Opublikuj artykuł, zgarnij honorarium!
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
