Faworyt nie zawiódł swoich fanów i po nerwowym początku z minuty na minutę powiększał swoją przewagę. Goście dotrzymywali kroku gryfinianom tylko w pierwszej części spotkania remisując przez moment 12:12. Końcówka należała jednak do podopiecznych Marka Ziekonki, którzy schodzili na przerwę prowadząc 19:14.
Druga odsłona meczu to już popis Energetyka, który osiągnął wysoką przewagę i w pełni kontrolował przebieg meczu. Znakomicie zagrał bramkarz gospodarzy wygrywając wiele pojedynków jeden na jeden.
Ostatecznie Energetyk pokonał drugi zespół MMTS Kwidzyn 38:21. Najwięcej bramek rzucił Adrian Adamczewski – 9.
Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?