15-letniego Mateusza, który cierpi na nieuleczalną chorobę (Dystrofię Mięśniową Duchenne'a, postępujący zanik mięśni) odwiedził po sobotnim meczu Edi Andradina. Chłopiec już od kilku lat nie chodzi, porusza się na wózku inwalidzkim. Potrzebuje 24-godzinnej opieki.
Mateusz był zaskoczony i szczęśliwy, że ulubieniec szczecińskich kibiców zaraz po spotkaniu piłkarskim odwiedził go domu. Edi przywiózł chłopcu kilka prezentów. Na nastolatku szczególne wrażenie zrobiła koszulka meczowa Brazylijczyka, w której biegał podczas pojedynku z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Mateusz pogratulował Ediemu udanego występu, obaj porozmawiali o piłce i planach na przyszłość.
Na następne spotkanie umówili się na wiosnę, ale tym razem na stadionie przy ul. Twardowskiego.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?