Dzwonił i czekał

Nasz Czytelnik próbował zgłosić uszkodzoną studzienkę należącą do TP. Zadzwonił około godz. 7.30 pod numer 091 48 18 500 usłyszał przez słuchawkę głos automatycznej sekretarki: „Dzień dobry, obszar Telekomunikacji w Szczecinie, proszę czekać”.

– Czekałem przez kilkanaście minut – mówi Zbigniew Sroczyk, mieszkaniec Pogodna. – Zadzwoniłem tuż przed ósmą, znowu nie udało się. Spróbowałem około godz. 8.30 – tym razem połączenie się udało.

Od pani, która przyjmowała zgłoszenie o uszkodzeniu nasz Czytelnik dowiedział się, że telefon, pod który dzwoni jest czynny od godz. 8 do 16. Zapytał, po co więc mylący komunikat, który sugeruje, że ktoś odbierze połączenie. Nie usłyszał nic konkretnego, oprócz tego, ze trudno przeprogramować sekretarkę.

– Dlaczego automatyczna sekretarka nie informuje o tym, że uszkodzenia są przyjmowane tylko w tych godzinach – pyta zdziwiony pan Zbigniew. – Czy to nie jest nabieranie ludzi? Strata czasu i pieniędzy.

Rzecznik TP, którego zainteresowaliśmy sytuacją naszego Czytelnika wyjaśnił, ze podany numer to numer sekretariatu do siedziby firmy przy al. Wyzwolenia 70 w Szczecinie.

– Z całą pewnością nie jest to numer telefonu do kontaktu dla naszych klientów – tłumaczy Roman Wilkoszewski, szef biura prasowego TP. – Jeżeli figuruje w spisie numerów jako telefon do zgłaszania uszkodzeń to powinien być wycofany. Klient zaoszczędzi sobie nerwów i pretensji, gdy zadzwoni pod promowany przez nas bezpłatny numer 9393.

Jak usłyszeliśmy, to jedyny numer telefonu, pod którym przez 24 godziny na dobę dyżurują doradcy, konsultanci oraz służby techniczne TP. Po wykręceniu tego numeru, a następnie wybraniu cyfry 3, łączymy się bezpośrednio z osobami odpowiedzialnymi za awarie i pomoc techniczną. Tam można zgłaszać również informacje o uszkodzonych studzienkach TP.