Dziś (poniedziałek) o godzinie 14 przy ul. Celnej 1 będzie stał autobus. Jedzie na granicę polsko-ukraińską.
- Możemy zawieźć suchy prowiant - mówi Katarzyna Opiekulska. - Wiemy, że w Kijowie ludzie boją się wychodzić ze schronów, ale kończą im się zapasy. Tak mówią kobiety, z którymi mamy kontakt przez naszych pracowników z Ukrainy. Szkoda, aby autobus jechał pusty. Czekamy na jedzenie z długim terminem przydatności do spożycia.
Katarzyna Opiekulska mówi, że autobus jedzie po 20 Ukrainek i ich dzieci. Są umówieni na granicy.
- Potrzebujemy zawieźć im jedzenie - tłumaczy szefowa szczecińskiej firmy. - Prosimy, przywieźcie coś o godzinie 14 na ul. Celną 1. Jak ktoś ma wątpliwości może do mnie zadzwonić - przekonuje Opiekulska i podaje numer telefonu (504 060 500).
- Nie potrzebujemy żadnych ubrań, to mamy - dodaje. - Ale przydałyby się jeszcze śpiwory. Czekamy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?