Obecnie plac jest z jednej strony odgrodzony taśmą, z drugiej chodnikiem, wszystkiego strzeże ochrona.
- Jeszcze wczoraj nikomu nie przeszkadzało, że tu stoimy – mówi pani Ula. – Dziś traktują nas gorzej niż psy. Przecież ten plac i tak leży odłogiem. W sobotę nie pomieścimy się wszyscy na wydzielonym dla nas miejscu!
Mieszkańcy, którzy na placu handlują od lat są oburzeni. Ich zdaniem to miasto powinno wyznaczyć im teren, gdzie mogliby dorobić do marnych rent.
- Tutaj zarabia się grosze, ale to przecież dobrze, że mamy siłę sami sobie radzić i nikogo nie prosimy o pomoc – dodaje pani Elżbieta. – Zapraszamy władze miasta, niech zobaczą jak się nas traktuje.
Od ochroniarzy, którzy strzegą terenu Manhattanu dowiedzieliśmy się, że decyzja o usunięciu stoisk zapadła dlatego, że duża część handlujących nie sprzątała po sobie i piła alkohol.
Do sprawy wrócimy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?