Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień dawcy szpiku w Szczecinie: Zgłosiło się ponad pół tysiąca osób!

Redakcja MM
Redakcja MM
Dzień dawcy szpiku w Szczecinie: Zgłosiło się ponad półtysiąca osób!
Dzień dawcy szpiku w Szczecinie: Zgłosiło się ponad półtysiąca osób! szczecin.uw.gov.pl
W ramach akcji "Dzień dawcy szpiku dla Igi i Innych" w piątek od godz. 10 do 18 w gmachu urzędu wojewódzkiego aż 619 osób zarejestrowało się w bazie potencjalnych dawców szpiku.

Maciej Pieczyński
maciej.pieczyń[email protected]

Ci, którzy je dostają, nie są w stanie opisać swojej wdzięczności. Ci, którzy chcą taki prezent komuś ofiarować, mogli wczoraj zarejestrować się w bazie dawców szpiku.

Sala Rycerska Urzędu Wojewódzkiego na jeden dzień zamieniła się w ambulatorium, w którym chętni rejestrowali się w bazie dawców szpiku.

- Jesteśmy żywym dowodem na to, że można komuś pomóc zupełnie bezinteresownie i powiększyć w ten sposób rodzinę o bliźniaka genetycznego - mówi Kasia. Szpik oddała 14 lutego. W ten sposób na walentynki podarowała życie zupełnie nieznajomej osobie. Jej "bliźniak genetyczny", czyli biorca szpiku, którego uratowała, mieszka w USA.

Kasia oddawała szpik z krwi obwodowej.

- Zapewniam, że to nic nie bolało - mówi.

Trochę inne odczucia ma Piotr, u którego szpik pobrano z talerza kości biodrowej. - Po nakłuciach odczuwałem lekki ból - przyznaje. Zapewnia jednak: - Ale kiedy człowiek uświadomi sobie, że poświęcając się w ten sposób może uratować komuś życie, to motywacja jest tak silna, że żaden ból nie jest straszny.

Piotr pochodzi z Wałcza.

- To mała miejscowość i kiedy tam mieszkałem, to nie słyszałem nic o oddawaniu szpiku dla chorych na białaczkę - mówi. - Nawet nie wiedziałem wtedy, co to jest szpik! Ale kiedy przeprowadziłem się do Szczecina, zobaczyłem jakiś plakat promujący podobną akcję. Kiedy zorientowałem się, że w ten sposób można komuś pomóc, nie zastanawiałem się długo.

Oddał szpik 7 lat temu. Ta decyzja uratowała życie sześcioletniego chłopca.

Dla dawcy oddanie szpiku to powód do dumy, satysfakcji z tego, że udało się komuś pomóc. Że zyskało się czyjąś wdzięczność. A jak czują się ci, którzy dzięki dawcom właśnie otrzymali szansę na drugie życie? Odpowiedź na to pytanie doskonale zna Wojtek, który zachorował bardzo poważnie w 2009 roku. Miał szczęście, bo na ratunek czekał niecały rok. Białaczkę wykryto u niego w lutym. W sierpniu znalazł się dawca. W grudniu chory przeszedł operację przeszczepu.

- Uczucie, że ktoś mi uratował życie, jest nie do opisania - mówi Wojtek. - To jest wdzięczność, której nie da się tak naprawdę wyrazić w żaden sposób.

Dawcą była Ula, czterdziestoletnia kobieta, zupełnie obca.

- Poznałem ją dwa lata po przeszczepie - wspomina Wojtek. - Wręczyłem jej bukiet kwiatów i przytuliłem ją. Łzy stanęły mi w oczach. Jedyne słowo, które zdołałem wtedy z siebie wydusić, to krótkie, lakoniczne, banalne "dziękuję", które nijak nie oddaje tego, co wtedy czułem.

Były momenty, w których Wojtek tracił nadzieję.

- Leczenie było długotrwale, przechodziłem szereg chemioterapii - mówi. - Wątroba przestawała działać, pół roku żyłem jakby w izolatce. Było bardzo ciężko, ale nie karmiłem się nadzieją, bo wiedziałem, że to może być zabójcze. Widziałem, jak inni chorzy przezywali to oczekiwanie na dawcę, to bardzo źle wpływało na ich stan psychiczny. Starałem się trzymać dystans do tej sytuacji. Dzięki temu dotrwałem do przeszczepu.

"Dzień dawcy szpiku dla Igi i Innych" trwał w piątek od 10 do 18. Kilkudziesięcioosobowe kolejki przyszłych dawców tłoczyły się przed Salą Rycerską już od rana.

- Możemy się tylko cieszyć - mówił Marcin Zydorowicz, wojewoda zachodniopomorski. - Trzeba dalej zachęcać szczecinian do oddawania szpiku.

- Krew zostanie oddana do badań kodu genetycznego. Za 2-3 miesiące osoby, które oddały krew znajdą się w rejestrze i otrzymają kartę potencjalnego dawcy – mówi prof. dr hab. n. med. Tomasz Urasiński, pełnomocnik wojewody ds. koordynacji opieki medycznej nad dzieckiem. - Jeżeli okaże się, że mają swojego bliźniaka genetycznego, który jest chory, zostaną o tym poinformowani przez fundację DKMS.

W akcji wzięło udział 23 wolontariuszy oraz 12 pielęgniarek ze szczecińskich szpitali. Wśród wolontariuszy znaleźli się członkowie Parlamentu Studentów PUM, Studenckiego Towarzystwa Naukowego oraz IFMSA Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny. 

Zobacz, jak wygląda oddawanie szpiku i przeszczep


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto