Działaczki Lewicy proponują zmiany przepisów dotyczących prawa antyaborcyjnego

Bez udziału radnych Prawa i Sprawiedliwości szczecińska rada miasta przyjęła najkrótsze w historii stanowisko RM. Z kolei działaczki Lewicy przedstawiły projekt ustawy, która zakłada niekaranie osób wykonujących aborcję.

- Niedopuszczalne są akty agresji, napady, niszczenie kościołów, ataki na ludzi. Doszło do działań skrajnych ze strony protestujących, a sam spór wywołany wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, dziś jest buntem przeciwko wszystkiemu. Obraźliwe hasła skandowane na tych zgromadzeniach, narzucanie poglądów przez skrajne grupy i środowiska lewicowe, negowanie wartości innych ludzi, nie mogą i nie powinny być akceptowane przez władze miast. Samorząd musi stać na straży poszanowania człowieka i jego praw, a wystosowane stanowisko przez radnych Koalicji Obywatelskiej sprowadza się wyłącznie do wsparcia wybranych środowisk, które w głównej mierze atakują chrześcijańskie wartości - uważają radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy zbojkotowali pierwszą w tej kadencji Rady Miasta Szczecin nadzwyczajną sesję.

Doszło do niej na wniosek radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy zaproponowali, by rada miasta przyjęła stanowisko wspierające protestujące od kilkunastu dni na ulicach miasta kobiety.

- Jako kobieta mówię, że nie zejdziemy z ulic dopóki ta władza nie odejdzie ze stołków. Nie ma mowy na język, w jakim mówi prezes Kaczyński. Nie ma zgody, by kobiety wyzywać od dziwek i kurwiszonów. My nie stosujemy żadnej przemocy, a tylko walczymy o nasze prawa - podkreśla Dominika Jackowski radna Koalicji Obywatelskiej.

Stanowisko, składające się z hasła „Szczecin wspiera kobiety” przyjęli niemal jednogłośnie radni KO i Bezpartyjni. Jedynie Władysław Dzikowski wstrzymał się od głosu, a przeciw była Renata Łażewska.

- Moje sumienie nie pozwala mi zaaprobować aborcji w żadnej formule. Jednoznacznie chcę powiedzieć, że zagłosuję na „nie”, byłabym niewiarygodna, gdybym zrobiła inaczej. Jestem praktykującą katoliczką, tak zostałam wychowana – tłumaczyła przed głosowaniem przewodnicząca rady miasta.

Z kolei działaczki Lewicy proponują zmiany przepisów dotyczących prawa antyaborcyjnego.

- Rocznie w Polsce ciąże przerywa 120-150 tysięcy kobiet. Usunięcie trzeciej przesłanki, to pozbawienie kobiet prawa do decydowania o sobie. Lewica słucha głosu kobiet i mówi, że czas na liberalizację prawa aborcyjnego. Proponujemy na początek depenalizację zabiegu przerywania ciąży. Usiądźmy do stołu i rozmawiajmy. Trzeba pomagać kobietom - mówi Katarzyna Kotula, zachodniopomorska posłanka Lewicy.

Rozpoczęły również zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, w której całkowicie legalizuje się aborcję.

- Do tej pory w naszym regionie zebrałyśmy już ponad tysiąc podpisów. Już teraz zgłaszają się do nas kolejne osoby, które chcą wesprzeć naszą inicjatywę - podkreśla poseł Kotula.

[promo]1407;1;Bądź na bieżąco i obserwuj:[/promo]