Odłożenie przeprowadzki to dobra wiadomość i dla samorządu, i dla żołnierzy, którzy niezbyt kwapili się do opuszczenia Szczecina.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Piotr Krzystek, prezydent Szczecina podał tę informację.
– Od początku próbowaliśmy przekonać resort, że planowane zmiany są niedobre – mówi Piotr Krzystek. Według jego oceny, wojsko to jeden z największych pracodawców w mieście, a w sensie społecznym jedno z największych środowisk zawodowych.
Sztab generalny obstaje jednak nadal przy planach oszczędności w wojsku.
– Przygotowywany jest stosowny aneks do planów w sprawie dyslokacji pododdziałów – komentuje informacje podane przez "Rzeczpospolitą" pułkownik Sylwester Michalski, rzecznik sztabu generalnego. – Mogę zapewnić, że nie ma mowy o przeniesieniu całej brygady – to absurd, w grę wchodzi jeden pododdział. Ta decyzja nie zagraża ani żołnierzom, ani tym bardziej Szczecinowi jako aglomeracji.
Wiosną pojawiły się informacje o planach przeniesienia ze Szczecina 900 ludzi. M.in. jeden batalion transporterów "Rosomak" miał trafić do Choszczna.
– Mówimy o zmianach tylko na szczeblu batalionu – tłumaczy generał dywizji Mieczysław Gocuł, szef zarządu planowania strategicznego Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który odpowiada za dyslokację wojsk. – Ze Szczecina do Choszczna odejdzie jeden batalion zmotoryzowany, po drugie zostanie rozformowany batalion rozpoznawczy, podobnie jak Wojskowa Komenda Uzupełnień.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?