Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwoje rannych już w Polsce

Robert Duchowski
Robert Duchowski
W poniedziałek wieczorem na lotnisku w Goleniowie wylądował samolot z poszkodowanymi w wypadku autokaru pod Grenoble. Na pokładzie były również rodziny, psychologowie i księża.

Samolot specjalny wylądował kilka minut po godz. 23. Dwie najlżej ranne osoby są już w Polsce. Samolot opuścił 63-letni Józef Mordas, który ma złamaną nogę oraz 24-letnia Ewa Prunesti z urazem lewej ręki i opatrunkiem na kręgosłupie szyjnym. Oboje są ze Stargardu Szczecińskiego. Zostali zabrani karetką do tamtejszego szpitala. W sumie do Polski wróciło 55 osób. Na pokładzie były też rodziny ofiar wracające z Grenoble. Na nich czekali bliscy.

- Spodziewamy się najgorszego – mówili zapłakani. – Jechali do Boga, a autokar okazał się autobusem śmierci.

Część oczekujących przybyła, żeby zsolidaryzować się z ofiarami.

- Nie jesteśmy rodziną, ale czujemy ich ból po tak ogromnej stracie. Długo się modliliśmy, a teraz chcieliśmy wesprzeć pielgrzymów obecnością na lotnisku - mówi pani Dorota.

W tej chwili w szpitalach w Grenoble przebywa 22 pielgrzymów i 24 osoby z ich rodzin.

- Stan naszych chorych jest różny. 6 z nich jest w stanie ciężkim, 11 w średnim, a 5 jest w dobrym stanie – mówił wczoraj na lotnisku Tomasz Jarmoliński, zastępca prezydenta Szczecina.

W katastrofie zginęło 26 osób. Odnalazły się wszystkie ciała. Są jednak problemy z identyfikacją zwłok, bo są zwęglone.

- W celu ustalenia tożsamości ofiar od członków rodzin pobrano próbki śliny i dokumentację stomatologiczną, na podstawie czego będzie można określić kod genetyczny – mówi wicewojewoda zachodniopomorski Marcin Sychowski.

We Francji zostało trzech psychologów.

- Udało nam się zapanować nad całą sytuacją, nie było histerii, ani wypadków omdleń. Rodziny z godnością i spokojem przyjmują tragedię – relacjonowała Bożena Kawicka, psycholożka, która wróciła z Grenoble. - To bardzo smutne, bardzo przykre zdarzenie, które mówi nam, jak kruche, jak marne jest życie ludzkie. Na tej pielgrzymce były rodziny, które przyjechały, by za coś podziękować i same zginęły.

Według zapewnień pełnomocnika ds. medycznych wojewody zachodniopomorskiego Dariusza Lewińskiego, w Grenoble jest kilka osób, które będą w stanie opuścić Francję w ciągu najbliższych paru dni. Osoby te będą miały zapewniony transport i opiekę medyczną w miejscowych szpitalach. Pozostali wrócą do Polski w późniejszym terminie.
Sylwia Turkiewicz, Marcin Niedziółka

Czytaj też:



Zobacz zdjęcia:

 

 

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto