Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dotykam i pomaga

tkrawczyk
tkrawczyk
Kilka spędzonych z nią chwil na długo poprawia samopoczucie.

– Jak zainteresowała się pani masażem?

– Wcześniej, przez 26 lat, zajmowałam się marketingiem. Mam w tym duże doświadczenie,ale to zajęcie przestało przynosić mi satysfakcję. Masażem zaś interesowałam się od zawsze. Nawet miałam taką umiejętność, że przed szkoleniem potrafiłam często rozmasować mięśnie i nawet zlokalizować ból. Teraz, po czterech latach praktyki, mogę powiedzieć, że lubię to co robię. Są nawet takie momenty, że czuję jakbym pracowała charytatywnie. Na szczęście, mąż pomaga mi finansowo.

–Czy każdy może uprawiać masaż?

– Nie. Można ukończyć kurs masażysty i uzyskać dyplom, pomimo to nie każdy będzie w tym dobry. Można być zwyczajnym ugniataczem, jednak prawdziwy masażysta dokonuje o wiele więcej, niż tylko rozluźnia mięśnie czy uwalnia napięcie. Do tego zawodu trzeba mieć powołanie, taka osoba to skarb.

– W jakich przypadkach lekarz może zalecić masaże?

– Najczęściej przychodzą do mnie pacjenci ze zwiotczeniem mięśni oraz po urazach kręgosłupa czy bioder. W takich wypadkach masaże pomagają najbardziej. Choć większość ludzi, którym pomagam, przychodzi w celach relaksacyjnych.

– Używa pani specjalnych kremów lub olejków?

– O tak! Dla pań mam kremy odchudzające i ujędrniające, zresztą one są również dla panów, nie ma się czego wstydzić. Poza zwykłym masażem relaksacyjnym oraz korekcyjnym czy też rehabilitacyjnym – taki też wykonuję – jest możliwość skorzystania z mniej znanej usługi. To aromaterapia, czyli najprościej ujmując terapia zapachowa. Układam specjalny bukiet zapachów, w zależności od tego co dolega pacjentowi i łączę z późniejszym masażem. Podobno pomaga, ja przynajmiej zawsze czuję się lepiej po dniu takich zabiegów.

–Jakich ludzi najczęściej pani masuje?

– Najczęstszymi gośćmi są oczywiście mieszkańcy Dąbia, ale zdarza się, że klienci przyjeżdżają nawet z Żydwców i Podjuch. W gabinecie przyjmuję różne osoby. Większość to kobiety oczywiście, ale przychodzą również mężczyźni. To nie ma znaczenia,chcę pomagać wszystkim, taką mam potrzebę.Często ludzie nie mają świadomości,ile w nich siedzi bólu.

–A pani jak się relaksuje?

– Oczywiście chodzę na masaże. Jeszcze nie trafiłam do takiego masażysty, u którego by mi się podobało, ale ja jestem bardzo wybredna i nie jest łatwo mnie zadowolić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto