Dostali grę na temat HIV. "To bardzo pomaga edukować"

- Dzieci z HIV spędzają mnóstwo czasu w szpitalach. Poprzez zabawę będą miały okazję dowiedzieć się wiele o chorobach zakaźnych, poznać drogi zakażenia, metody leczenia, objawy. Wiedza ta bardzo im się przyda w przyszłości - mówi Kamila Szopa z Fundacji Zrobimy, która przygotowała grę "W szpitalu".

Na czym polega gra? Gracze mają za zadanie uzyskać wypis ze szpitala. Aby to zrobić należy przejść przez całą planszę, odpowiadać na pytania, stosować się do instrukcji podanych w wylosowanych kartach oraz zbierać żetony, które są lekarstwami. Główną jej treścią jest jednak wyjaśnienie, co to jest HIV, czym jest AIDS i jakie jeszcze są na świecie choroby zakaźne. A wszystko po to, żeby dziecko oswoiło zakażenie, zrozumiało, że nie musi się go wstydzić, nie rosło w poczuciu, że jest najbardziej pokrzywdzone na świecie.
Lekarze i przedstawiciele organizacji pozarządowych opiekujących się dziećmi żyjącymi z HIV podkreślają, że często mają one olbrzymi problem z wejściem w dorosłość. Jak wszyscy nastolatkowie obawiają się pierwszego kontaktu seksualnego, a ich obawę podsyca dodatkowo fakt, że muszą poinformować partnera o swoim zakażeniu ryzykując bolesne odrzucenie. To trudne. Dlatego tak ważna jest umiejętność mówienia o tym, że żyje się z HIV.

- Wielką zaletą gry jest fakt, że nie skupia się ona wyłącznie na HIV czy AIDS. Chodzi o to, żeby dzieci poznały inne choroby, w ich rozumieniu lepsze lub gorsze, które dotykają wiele osób. Wtedy łatwiej im będzie przyjąć informację o własnym zakażeniu, uwierzyć, że niczemu nie są winne i zrozumieć, że dzięki nowoczesnemu leczeniu z HIV można normalnie żyć - mówi Paweł Mierzejewski, koordynator programu Pozytywnie Otwarci, z którego sfinansowano powstanie gry.

Gra "W szpitalu" już w ciągu najbliższych dwóch tygodni trafi do wielu placówek medycznych w całej Polsce w tym do Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych PUM w Szczecinie.