Według naszej Czytelniczki do takich zdarzeń dochodzi codziennie. Amatorzy mocnych trunków bez problemu kupują alkohol w sąsiednich sklepach.
– Strach wypuszczać dzieci. Na co mają patrzeć? Na dorosłych upijających się od rana do wieczora? – pyta pani Maria, która zastrzegła sobie anonimowość. – Boję się, że na zaczepkach się nie skończy i może dojść do rękoczynów, tymczasem policja i straż miejska są głuche na moje wezwania.
Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja na Pogodnie. Pierwszych pijaczków spotkaliśmy już o godzinie 10 rano. Bez żenady otwierali tanie wina lub piwo i pili w sąsiedztwie bloku przy Rostworowskiego. Co na to policja i straż miejska? Od strażników usłyszeliśmy, że „nie odnotowano zgłoszeń dotyczących tego rejonu”.
– Chciałbym uczulić mieszkańców, żeby reagowali natychmiast – mówi Andrzej Panecki ze szczecińskiej straży miejskiej. – Jeżeli te osoby rozrabiają, powinni od razu to zgłaszać pod numer telefonu 986. Na pewno ostudzimy ich zapał w awanturowaniu się. Problem jest znany policjantom.
– Dzielnicowy regularnie sprawdza ten rejon – zapewnia kom. Artur Marciniak, naczelnik sekcji prewencji komisariatu „Szczecin – Pogodno”. – Zna osoby, które spożywają alkohol. To mieszkańcy okolicznych bloków, którzy wybrali taki sposób na spędzanie wolnego czasu. Nawet, gdy znikną przed naszą kontrolą, to uda się do nich dotrzeć, pouczyć i ostrzec przed konsekwencjami picia alkoholu w publicznym miejscu.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?