Dopingujcie biegaczy! 2. PZU Maraton i ponad 1000 zawodników

Od zeszłego roku w środowisku biegaczy utrzymuje się opinia, że szczecińska trasa maratonu nie należy do najłatwiejszych. To prawda. Jest wymagająca. Ale jest do pokonania. I to w całkiem dobrym czasie. Przypominamy, rekord ustanowiony rok temu wynosi 2 godz. 36 min. 52 sek.

- Biegacze to wiedzą, ale zawsze warto powtórzyć: każda trasa jest inna, każda jest specyficzna, a szczecińska jest na dodatek wymagająca - mówi Robert Szych, dyrektor 2 PZU Maratonu Szczecińskiego. - Jest piękna, malownicza, pokazująca miasto i jego ukształtowanie w pełnej okazałości. Szczecin nie jest płaski, ale trasa jest miejscami pofałdowana, w końcówce wymagająca. Po przebiegnięciu jej jest pełna satysfakcja.

Dyrektor Robert Szych podkreśla, że przy tak wymagającej trasie ważne jest wybranie odpowiedniej taktyki do niedzielnego biegu.

- Ale zacznijcie spokojnie, swoim tempem - namawia. - Pamiętajcie, że w tłumie zawsze biega się szybciej. Słuchajcie swojego organizmu i nie przyspieszajcie, kiedy nie ma takiej potrzeby. Rozłóżcie siły na cały dystans, nie tylko na pierwsze 10 kilometrów.

Najważniejsze jest ukończyć bieg bez żadnych kontuzji i problemów zdrowotnych. Trzeba to mieć cały czas w myślach goniąc kolejnego zawodnika.

Większość z biegnących w niedzielę to doświadczeni maratończycy, którzy mają za sobą starty w niejednych zawodach. Ale będą też tacy, dla których medal z 2. PZU Maratonu Szczecińskiego będzie pierwszą odznaką zdobycia królewskiego dystansu.

Nikt nie mówi, że całą trasę trzeba przebiec. Można na zmianę maszerować i biec. Ważne żeby przekroczyć linię mety z uśmiechem na twarzy. Nie ma co się dołować tym, że ktoś od godziny jest już na mecie.

- Pamiętajcie, to wasze święto - podkreśla Robert Szych. - Nie pozwólcie, aby miesiące przygotowań poszły na marne. Biegnijcie z głową!

W tym roku maraton w Szczecinie biegnie w czerwcu, nie we wrześniu. Oznacza to, że będzie zupełnie inna pogoda. Rok temu było słonecznie i ciepło, ale jesiennie.

W niedzielę letnie słońce może świecić już od samego rana. Co prawda synoptycy zapowiadają ochłodzenie i jakieś 20 st. C z możliwymi przelotnymi opadami deszczu, ale jak będzie naprawdę to się okaże na trasie. Jeżeli prognozy się sprawdzą, to będzie biegło się przyjemnie. 20 st. C to wcale nie tak gorąco, a dodatkowe mżawki orzeźwią na trasie. Gorzej jak w niedzielę od rana poleje się z nieba żar.

Ale pogoda nie powinna w żaden sposób przeszkadzać kibicom. To na nich liczą zawodnicy i to o gorące brawa od nich proszą organizatorzy biegu.

- Stańcie przy trasie, głośno krzyczcie na zawodników. Można po imieniu, na numerze startowym jest imię zawodnika. Nie krępujcie się. Dopingujcie. To im jest bardzo potrzebne i szalenie się przydaje - podkreśla dyrektor Szych.

Organizatorzy apelują też do kierowców, aby zatrzymali się w autach przy trasie maratonu, włączyli radio na pełną głośność i wystukiwali głośno rytm.

Woda i banany dla biegaczy

Punkty z wodą będą znajdowały się na 5 km, 10 km, 15 km, a potem co 2,5 km.

Oprócz wody na 15 km, 20 km, 25 km, 30 km, 35 km i 40 km będą banany i napoje izotoniczne.

W ubiegłym roku na trasie maratonu pracowało 230 wolontariuszy, którzy przygotowali dla zawodników: 25 tysięcy plastikowych kubków, a w nich: 7000 litrów wody i 600 litrów napoju Vitargo, oprócz tego jeszcze 500 kg bananów i 30 kg pomarańczy.

Pomiary czasu

Na trasie będziemy mieć trzy punkty kontrolne, na 10 km, 21 km 97 m oraz 35 km.

Pomocnicy
Kluby/grupy/organizacje, które będą wspierać maratończyków obsługując punkty odżywcze na trasie maratonu: MKS KUSY Szczecin; Szkolny Klub Wolontariusza przy ZSO nr 1; Gastronomik (ZS nr 6); Super Drużyna; ZS nr 2 Szczecin,

Klub Biegowy Puszczyk Bukowy; EUROAFRICA; ZS nr 4; Klub Orientacji Sportowej BnO Szczecin; Grupa PZU Maraton.throw; Wieczorne Bieganie w Szczecinie; Szkolny Klub Wolontariusza Gimnazjum 34; UKL Ósemka Police; Stowarzyszenie POLITES.