- Od 2006 roku wspieramy osoby z chorobami onkologicznymi i osierocone dzieci, nie mieliśmy jednak odpowiedniego miejsca do przeprowadzania z nimi terapii - mówi Agnieszka Chybowska-Sandecka, psycholog. - Tak narodził się pomysł na stworzenie "Domku Nadziei".
Domek wybudowano przy ul. Pokoju tuż obok Hospicjum św. Jana Ewangelisty. Znajdziemy w nim przestronną salę do zajęć grupowych, w której są stoły, krzesła, tablica i maty oraz mniejszą salę do spotkań indywidualnych. W tej drugiej mają się też odbywać terapie w piaskownicy. To metoda wspierania rozwoju oraz terapii dzieci, młodzieży i dorosłych. Wykorzystuje się przy niej miniaturową piaskownicę wielkości dużej szuflady, a także figurki zwierząt, ludzi, elementy natury, techniki i symbole.
W "Domku Nadziei" pomoc uzyskają zarówno dorośli jak i dzieci.
- Wybraliśmy taką nazwę dla domku, bo chcemy w nim budzić nadzieję - mówi ks. Eugeniusz Leśniak, dyrektor hospicjum. - Zamierzamy tu wspierać osoby z chorobami nowotworowymi, które chcą walczyć z chorobą, ale też osierocone dzieci, które w naszym hospicjum straciły mamę lub tatę i potrzebują pomocy psychicznej i intelektualnej.
Niedawno narodził się też pomysł, aby w "Domku Nadziei" stworzyć poradnię dla osób będących w żałobie.
- U wielu ludzi rozstanie się z kimś bliskim jest tak wielką traumą, że nie radzą sobie oni z życiem rodzinnym ani zawodowym - mówi ks. Leśniak. - Trzeba ich wesprzeć, aby mogli normalnie funkcjonować.
W ośrodku pracować mają psychoterapeuci, psychologowie, terapeuta zajęciowy, terapeuta od zajęć z tańca i ruchu oraz wolontariusze, którzy będą prowadzić korepetycje dla osieroconych dzieci. Pierwsze zajęcia zaplanowano na początek marca.
- "Domek Nadziei" jest już poświęcony, nie został jednak jeszcze oficjalnie odebrany - mówi ks. Leśniak. - Mamy gotową dokumentację, którą lada dzień złożymy do urzędu miasta. Do trzech tygodni powinniśmy mieć decyzję, kiedy domek będzie mógł zacząć działać.
Jako pierwsze odbędą się tu zajęcia Akademii Walki z Rakiem. Spotkania dla osób w żałobie odbędą się niedługo po nich. Terapie mają się odbywać regularnie, harmonogram nie został jeszcze ostatecznie ustalony.
- Chcemy go dostosować m.in. do rozkładu jazdy autobusów, które mają przystanek w okolicy - mówi Agnieszka Chybowska-Sandecka. - Zależy nam, żeby każdy potrzebujący miał do "Domku Nadziei" łatwy dostęp.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?