Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Domek Nadziei" dla dzieci i dorosłych [wideo, zdjęcia]

Redakcja MM
Redakcja MM
Zakończyła się budowa "Domku Nadziei" przy Hospicjum św. Jana ...
Zakończyła się budowa "Domku Nadziei" przy Hospicjum św. Jana ... Sebastian Wołosz
Zakończyła się budowa "Domku Nadziei" przy Hospicjum św. Jana Ewangelisty na Golęcinie. Pomoc znajdą tu osoby chore na raka, osierocone dzieci i ludzie w żałobie.

- Od 2006 roku wspieramy osoby z chorobami onkologicznymi i osierocone dzieci, nie mieliśmy jednak odpowiedniego miejsca do przeprowadzania z nimi terapii - mówi Agnieszka Chybowska-Sandecka, psycholog. - Tak narodził się pomysł na stworzenie "Domku Nadziei".

Domek wybudowano przy ul. Pokoju tuż obok Hospicjum św. Jana Ewangelisty. Znajdziemy w nim przestronną salę do zajęć grupowych, w której są stoły, krzesła, tablica i maty oraz mniejszą salę do spotkań indywidualnych. W tej drugiej mają się też odbywać terapie w piaskownicy. To metoda wspierania rozwoju oraz terapii dzieci, młodzieży i dorosłych. Wykorzystuje się przy niej miniaturową piaskownicę wielkości dużej szuflady, a także figurki zwierząt, ludzi, elementy natury, techniki i symbole.

W "Domku Nadziei" pomoc uzyskają zarówno dorośli jak i dzieci.

- Wybraliśmy taką nazwę dla domku, bo chcemy w nim budzić nadzieję - mówi ks. Eugeniusz Leśniak, dyrektor hospicjum. - Zamierzamy tu wspierać osoby z chorobami nowotworowymi, które chcą walczyć z chorobą, ale też osierocone dzieci, które w naszym hospicjum straciły mamę lub tatę i potrzebują pomocy psychicznej i intelektualnej.

Niedawno narodził się też pomysł, aby w "Domku Nadziei" stworzyć poradnię dla osób będących w żałobie.

- U wielu ludzi rozstanie się z kimś bliskim jest tak wielką traumą, że nie radzą sobie oni z życiem rodzinnym ani zawodowym - mówi ks. Leśniak. - Trzeba ich wesprzeć, aby mogli normalnie funkcjonować.

W ośrodku pracować mają psychoterapeuci, psychologowie, terapeuta zajęciowy, terapeuta od zajęć z tańca i ruchu oraz wolontariusze, którzy będą prowadzić korepetycje dla osieroconych dzieci. Pierwsze zajęcia zaplanowano na początek marca.

- "Domek Nadziei" jest już poświęcony, nie został jednak jeszcze oficjalnie odebrany - mówi ks. Leśniak. - Mamy gotową dokumentację, którą lada dzień złożymy do urzędu miasta. Do trzech tygodni powinniśmy mieć decyzję, kiedy domek będzie mógł zacząć działać.

Jako pierwsze odbędą się tu zajęcia Akademii Walki z Rakiem. Spotkania dla osób w żałobie odbędą się niedługo po nich. Terapie mają się odbywać regularnie, harmonogram nie został jeszcze ostatecznie ustalony.

- Chcemy go dostosować m.in. do rozkładu jazdy autobusów, które mają przystanek w okolicy - mówi Agnieszka Chybowska-Sandecka. - Zależy nam, żeby każdy potrzebujący miał do "Domku Nadziei" łatwy dostęp.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto