MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dojdzie do strajku tramwajarzy?

mariaanna
mariaanna
Ostatnie negocjacje miasta ze związkowcami MZK zakończyły się fiaskiem. - Jeśli dojdzie do strajku to firma utraci płynność finansową - ostrzega Krystian Warzywniak, dyrektor MZK.

Kiedy tramwaje staną? Nie wiadomo. Szef MZK uważa, że większość tramwajarzy nie chce strajkować, więc ucieka na chorobowe.

We wtorek przedstawiciele miasta zapewniali, że komunikacja zastępcza na wypadek strajku jest przygotowana i może być w każdej chwili uruchomiona. Na razie jest przygotowane osiem linii autobusowych. Jeżeli będzie trzeba będzie ich piętnaście.

- Nie ma sukcesu, nie chce używać słowa „klęska”, ale jest źle – mówił dziś na konferencji zastępca prezydenta Beniamin Chochulski. – Miasto prowadzi rozmowy od stycznia.

Żądanie 30-procentowych podwyżek związki zawodowe w MZK wysunęły pod koniec ubiegłego roku. Później domagały się wzrostu płac o 300 złotych „na rękę”, a ostatnio chciały 100 zł netto dla każdego pracownika. Tymczasem dyrektor MZK już dołożył do pensji motorniczych i reszty załogi kolejno 90 i 50 zł brutto. Kolejna podwyżka, 80 zł miała nastąpić w sierpniu. Szef MZK zaproponował też stworzenie sytemu motywacyjnego z budżetem 200 tys. zł i wliczenie stałej premii w wysokości 92 zł do pensji zasadniczej.

- W czwartek wydawało nam się, że dojdzie do porozumienia. Ale okazało się, że doszło do strajku ostrzegawczego w trakcie naszych rozmów – mówi Michał Przepiera, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej w urzędzie miasta. – Nie wiemy o co chodzi. Związkowcy wychodzą podczas rozmów, bez słowa. Tak się nie negocjuje.

6 mln 800 tys zł. – tyle według dyrektora MZK Krystiana Warzywniaka wynosi dług MZK. – Przyglądamy się każdej złotówce, którą wydajemy. Jeden dzień strajku wynosi 160 tys. zł strat. Jeśli dojdzie do niego firma utraci płynność.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto