W tegoroczny rejs wypłynęła 25 – osobowa załoga. Po tygodniu uczestnicy Szczecińskiej Szkoły pod Żaglami wrócili do domu. Dla wielu z nich była to kolejna przygoda na morzu, jednak znaleźli się też tacy, którzy po raz pierwszy weszli na pokład statku.
- Przed rejsem miałyśmy sporo wiele obaw, ponieważ nie wiedziałyśmy, co się może stać i co będziemy musiały robić – mówią Natalia Kozyra, Karolina Błażejewicz i Karolina Urbańska. – Okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Miałyśmy kilka nocnych wacht, musiałyśmy gotować posiłki dla całej załogi i sprzątać pokład. Ale było warto. Taka wyprawa jest niesamowitym przeżyciem i dzięki temu możemy sprawdzić, na co nas stać.
Ze swojej załogi zadowolony jest także kapitan statku, Jerzy Szkudlarek.
- Cieszę się, że mogłem pracować z tak zgraną ekipą – mówi kapitan. –Najważniejsze jest to, wróciliśmy w komplecie i cali i zdrowi dopłynęliśmy do portu.
Po zakończonym rejsie załoga otrzymała upominki, nagrody, a ci, dla których był to pierwszy rejs, dostali książeczki żeglarskie. Kolejny rejs Szkoły pod Żaglami już za rok.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?