Jeszcze nigdy naszej reprezentacji nie udało się zakwalifikować do finałów Mistrzostw Europy. Nigdy… aż do teraz. Na boiskach Austrii i Szwajcarii będzie to nasz debiut. Przed telewizorami i w pubach całej Polski zasiądą miliony kibiców. Również w Dąbiu będzie można zobaczyć większość spotkań na ogromnym, kinowym ekranie. Klub Delta pokaże aż 27 meczów, w tym dla nas najważniejsze: Niemcy – Polska (8.06), Austria – Polska (12.06)oraz Polska – Chorwacja (16.06). Spytaliśmy mieszkańców z naszej dzielnicy, jakie szanse dają polskiej reprezentacji.
Zbigniew Terlecki z ulicy Przestrzennej:
- Obstawiam, że zajmiemy drugie bądź trzecie miejsce. Nie w fazie grupowej, a w ostatecznym rozrachunku. Mam nadzieję, że piłkarze na wstępie „nie spalą się”. Nie jestem zbyt wielkim kibicem, jednak oglądam każde ważniejsze spotkanie.
Wojciech Jaworski z Prawobrzeża:
- Będzie bardzo ciężko. Wierzę jednak, że nasi wyjdą z grupy. Najważniejszy mecz jest z Niemcami. Musimy w nim pokazać klasę i ich pokonać. Wydaje mi się, że o naszym sukcesie w tym spotkaniu zadecyduje dyspozycja Błaszczykowskiego lub Smolarka. Któryś z nich z pewnością strzeli bramkę. Czy będę oglądał mistrzostwa? Będę w pracy i chyba nie będę miał gdzie. Jeśli jednak będzie inaczej, wezmę piwo, usiądę przed telewizorem i całego serca będą kibicował naszym.
Roman Stanisławski z Prawobrzeża:
- Nie wierzę w zwycięstwo z Niemcami. Nie wiem nawet czy będę oglądał to spotkanie i całe mistrzostwa. Jeśli już, to w domu. Z pewnością, gdyby w tym czasie grała Pogoń tam bym się udał. Właśnie tej drużyny jestem najzagorzalszym kibicem. Od czterech lat nie opuściłem żadnego meczu przy Twardowskiego. Reprezentacja mnie słabo interesuje.
Mirosław Pietruszka z ulicy Emilii Gierczak:
- Wszystko zależy od meczu z Niemcami. Z pewnością będzie to najważniejsze spotkanie. Najbardziej liczę na bramkarza Artura Boruca. On musi stanąć na wysokości zadania i powstrzymać napastników przeciwnika. Dla mnie jest to najważniejszy mecz. Jeśli w nim będzie dobrze, to wierzę, że będzie dobrze i w całym turnieju.
Bogusław Nowak, dyrektor Zespołu Szkół nr 2:
- Oglądałem niedawno sparing z drugoligową szwajcarską drużyną. Wygraliśmy 1:0. Liczę na to, że jest tak, jak mówił trener Beenhakker – to tylko trening i nie należy wyciągać żadnych wniosków. Jeśli na mistrzostwach będziemy grali tak, jak w tym spotkaniu, nie mamy żadnych szans. Najważniejszy jest oczywiście mecz z Niemcami. Jeśli w nim przegramy może być bardzo źle. Nasi zawodnicy podłamią się wtedy i ciężko będzie pokonać Chorwatów i Austriaków. Wierzę, jednak, że ten czarny scenariusz nie sprawdzi się i wyjdziemy z tego pojedynku zwycięsko. Wtedy wyjdziemy z grupy.
Michał Giełzak, kierownik Klubu Delta:
- Ja zawsze wierzę, wierzyć trzeba, a nie potem kłamać, że się wierzyło. Wygramy to Euro. Będziemy mocni, zwarci, spoceni i potwornie zmotywowani po przypadkowym potknięciu 0:7 z Niemcami w pierwszym meczu i pechowej porażce 0:5 z Austrią. Czuję jak nic, że to będzie polski czerwiec. Tak poważnie, to bardzo chciałbym, byśmy na początek wygrali z Niemcami i dotarli aż do samego końca turnieju. Wtedy w Delcie będziemy mogli obejrzeć „polski finał”.
Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?