Myślę, że każdy z nas słyszał chociaż raz o polskim żaglowcu Fryderyku Chopinie, gdy 29 października zeszłego roku podczas sztormu 11 w skali Beauforta na Atlantyku stracił obydwa maszty.
Dryfował wtedy kilka dni z 47 osobami na pokładzie, uczestnikami "Szkoły pod Żaglami".
Dopiero 1. listopada został doholowany przez kuter rybacki "Nova Spero" do portu w Falmouth. Tam żaglowiec został aresztowany przez Sąd Morski w Londynie, załoga nie mogła zapłacić wysokiego rachunku za holowanie w związku z odmową wypłaty odszkodowania przez PZU.
Dzięki armatorowi, ubezpieczycielom oraz inicjatywie wielu firm i osób statek został wyremontowany i 30. czerwca 2011 wpłynął do portu w Świnoujściu, by później przypłynąć do Szczecina na Dni Odry.
Fryderyk Chopin to żaglowiec dwumasztowy typu bryg, dawniej ulubiony typ piratów, gdyż osiągał dużą szybkość. Żaglowiec został zaprojektowany przez polskiego konstruktora Zygmunta Chorenia, wybudowano go w stoczni Dora w Gdańsku w latach 1990-92. W lutym 1992 nastąpiło podniesienie bandery. Statek zadebiutował wyścigiem przez Atlantyk w regatach Columbus.
W porównaniu z Siedowem i z Kruzenszternem, Fryderyk Chopin wydaje się niewielki, chociaż jest on drugim co wielkości żaglowcem, po "Darze Młodzieży" pływającym pod polską banderą. Jego długość to 55.5 m a szerokość 8.5 m.
Załoga liczy 52 osoby, w tym 8 osób stałej załogi zawodowej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
