Szczecin stał się jedynym miastem w Polsce, które co roku tak hucznie i radośnie obchodzi Dni Morza. Co roku impreza jest bogatsza i przyciąga coraz więcej turystów z Niemiec. Zdaniem osób, które wróciły po latach pracy w Anglii szczecińska impreza dorównuje tym brytyjskim.
– Wróciliśmy z Anglii w październiku i pierwszy raz obserwujemy Dni Morza w Szczecinie – mówi Anna Szkoła. – Jestem zachwycona. Tam może jest ciaśniej, więcej ludzi , ale morskość Szczecina mnie zaskoczyła. Na Odrze jachty, oldtimery i wielkie żaglowce. Na Zawiszy Czarnym niemal non stop koncerty szantowe. Na oldtimerach rejsy po Odrze.
Wały Chrobrego i Łasztownia tętniły życiem od rana do późnej nocy. Nieco zawiedzeni byli tylko ci, którzy chcieli doznać wrażeń unosząc się balonem na 50 m nad portem.
– Musieliśmy w sobotę przerwać loty, bo zaczął wiać zbyt silny wiatr – mówi pilot Kazimierz Stępień.
Przygotowano dużo atrakcji dla dzieci i młodzieży. Również niecodziennych, jak pływanie na minirowerkach w basenie, w kulach, nurkowanie i zjeżdżanie w nurcie rzeki, po superatrakcyjne warsztaty edukacyjne.
Kolorowa, pełna radości, wyjątkowo barwna i dynamiczna parada uczniów i żeglarskiej reprezentacji na regaty The Tall Ships Races, również przyciągnęła wielu widzów. Podobnie jak wspinanie się w niedzielę prezydenta Piotra Krzystka na najwyższy maszt Sedova, a później przejście po rei. Wszędzie rozbrzmiewała muzyka morza. Tysiące szczecinian słuchało z zapartym tchem koncertu gwiazdy Dni Morza, zespołu Safri Duo.
Marek Rudnicki
[email protected]
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?