Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego to właśnie my?

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Rodzice zaciekle walczą, by ich przedszkole zostało placówką publiczną. Podzielili się z nami swoimi wątpliwościami. MM wszystkie ich pytania zadało dr Leonardzie Rożek z Wydziału Oświaty UM.

– Rodzice twierdzą, że wybrali akurat tę placówkę, bo jest w świetnym miejscu, w samym centrum miasta. – Nie ma drugiego przedszkola w tak świetnym miejscu – mówi Iwona Całus – Jeśli ta placówka będzie niepubliczna, to rodziców tych dzieci będzie stać żeby je dowozić.
–Nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Tylko 30 dzieci, które chodzą do tego przedszkola jest spoza rejonu. Jeśli rodziców stać, żeby dowozić dzieci do tej placówki będą sobie mogli pozwolić, na dowóz dzieci do innej. Pozostałe przedszkola są niedaleko.

– Ile będą musieli zapłacić rodzice, chcący posłać tu swoje dzieci? Czy po restrukturyzacji placówki my będziemy mieli pierwszeństwo?
– Jeśli to przedszkole stanie się niepublicznym, miasto musi dofinansowywać minimum 75 procent dotychczasowej stawki na jedno dziecko. Może się okazać, że ta stawka będzie większa. Wszystko leży w rękach rady miasta. Przy najgorszym scenariuszu koszt pobytu dziecka w tej placówce może się zwiększyć o ok. 60- 80 złotych. Dzieci, które już chodzą do tego przedszkola będą miały pierwszeństwo przy naborze.

– Dlaczego dowiedzieliśmy się o tym z prasy? Czy Urząd Miasta nie ma obowiązku uprzedzić rodziców zanim przekaże takie informacje do wiadomości publicznej?
– Rodzice dowiedzieli się z prasy, ponieważ obradom komisji, na których nasz wydział przedstawiał założenia tego planu, przysłuchiwały się media. Stąd nazajutrz informacja w prasie i radio.

– W jaki sposób zostanie wyłoniony dyrektor? Czy to przedszkole stanie się jego własnością? Czy obecna pani dyrektor ma szanse zostać dyrektorem niepublicznej placówki?
– Zarządzać tą placówką może jedna osoba, firma lub stowarzyszenie. Wszystkie te podmioty będą musiały stanąć do konkursu. Każdy chętny do objęcia tego stanowiska musi przedstawić swój pomysł i biznesplan na prowadzenie placówki. Plan musi zawierać budżet, ilość zatrudnionych osób, pomysły na zgromadzenie dodatkowych środków finansowych na prowadzenie placówki tak, by pobyt dziecka w tym miejscu był jak najtańszy. Obecna dyrekcja, jeśli stanie do konkursu, ma takie same szanse jak pozostali.

– A co się stanie ze sprzętem, na który wielokrotnie się składaliśmy. Mam tu na myśli DVD i telewizory, które są w przedszkolu?
– To wszystko będzie nadal służyło dzieciom. Cały budynek stanowi mienie gminy, które zostanie oddane w prawdopodobnie w 5-letnią dzierżawę osobie, która wygra konkurs. Miasto nadal będzie pełniło kontrolę nad tym miejscem.

– Co się stanie z przedszkolankami i pracownikami administracyjnymi?
– Kadra pedagogiczna musi zostać, czy pracownicy administracyjni również zostaną na swoich stanowiskach będzie zależało odnowego dyrektora, który również takie decyzje musi ująć w swoim biznesplanie.

– Jaka jest różnica pomiędzy placówką publiczna a niepubliczną?
– Różnica polega wyłącznie na tym, że placówka niepubliczna będzie miała większą autonomię i własne możliwości dofinansowania. Jeśli dyrekcja stwierdzi potrzebę, żeby taka placówka była czynna dłużej albo w soboty, to będzie miała możliwość zarobienia na to dodatkowych pieniędzy np. przez wynajem sali gimnastycznej. Do tej pory nie mogła tego robić. Takie przedszkole będzie nastawione nie na zarobek, ale potrzeby rodziców i ich dzieci. Takie rozwiązania sprawdziły się już w innych polskich miastach, np. w Poznaniu.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto