W centrum, gdzie nie spojrzeć powstają nowe "Orliki" i zwykłe boiska przy szkołach. A na północy... Ze świecą szukać nowego obiektu przy szkołach na Stołczynie, Skolwinie czy Golęcinie.
Od lat nikogo nie obchodzi, że dzieci z północnych dzielnic nie mają warunków do uprawiania sportu. Cóż z tego, że powstało nowe boisko przy ulicy Nehringa, na którym swoje mecze rozgrywa Hutnik Szczecin. Za godzinę gry na bocznym boisku treningowym trzeba zapłacić ponad 100 złotych!
Powstało też boisko przy ulicy Paproci, ale moje pytanie brzmi: dlaczego wybudowano ten obiekt akurat tam, zamiast wyremontować boisko przy SP 14? Chociaż akurat ta szkoła ma chyba najlepsze (jeżeli w ogóle można to tak nazwać) boisko szkolne.
Na Stołczynie boisko przy SP 9 jest w opłakanym stanie. Wyasfaltowane, bez bramek i otoczone metalowym płotem, który co kilka tygodni znika rozkradany przez złomiarzy.
Za bramki służą tutaj kamienie z murka dzielącego boiska. Boisko jest też w sezonie letnim miejscem schadzek amatorów różnych wyskokowych trunków. Po ich libacjach na boisku zostają potłuczone butelki, na których łatwo pokaleczyć ręce i nogi.
Nie lepiej jest na boisku przy SP 44 przy ulicy Karpackiej. Tu w ogóle nie ma miejsca na boisko do piłki nożnej, z tyłu szkoły stoją dwa słupy, na których zapewne kiedyś wieszano siatkę.
Hal sportowych też tu nie uświadczymy, w obu szkołach sale gimnastyczne przypominają raczej salki do ćwiczeń korekcyjnych a nie sale z prawdziwego zdarzenia. Z trudem mieści się tam boisko do siatkówki.
I w jaki sposób miasto chce zmienić patologiczne społeczeństwo? Młodzież nie ma zajęcia, więc stoi w bramach...
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
