- Przechodzą tamtędy tłumy pieszych, niekoniecznie chcących robić zakupy na tym targowisku. Idzie się tamtędy do przystanku autobusów na Kołłątaja, jak też na ul. Emilii Plater – mówi nasza Czytelniczka. - Przejście chodnikowe przy Hali Piastowskiej, jest tak zawężone, że piesi obijają się o siebie. Największe utrudnienia są po deszczach, gdy na zapadniętym w tym miejscu chodniku zbiera się błoto. Wystający, szeroki murek, z którego sypie się tynk, sprzyja uprawianiu tam handlu. I nie wiadomo, kto ma go wyburzyć.
Jak zauważa Pani Jolanta, przejście po chodniku sprawia mieszkańcom i klientom sporo trudności.
- Chodnik został zwężony jeszcze bardziej, kiedy kilka miesięcy temu skończyło się instalowanie metalowego płotka odgradzającego pętlę autobusową. To miejsce jest całkowicie zapomniane przez wszystkich. Poza tym, przydałoby się tam prawidłowe przejście dla pieszych.
Dodatkowym utrudnieniem są samochody, które parkują tuż obok chodnika. Najczęściej ich właścicielami są osoby, które dowożą towar na targowisko.
- Byłam świadkiem, jak małżeństwo handlujące artykułami przywożonymi z Niemiec podczas jakiejś zewnętrznej kontroli sprytnie, szybko ulotniło się z towarem.
Zgłosiliśmy sprawę do Straży Miejskiej.
- Nie dajemy pozwolenia na handel w miejscu, gdzie ustawiony jest zakaz – wyjaśnia Joanna Wojtach, rzecznik SM. – Cały czas zajmujemy się tą sprawą nie wykluczamy, że patrole będą częstsze a kary bardziej surowe.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?