Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawid i Kacper trafią do pogotowia opiekuńczego

GJ
GJ
Sąd zdecydował, że w trybie natychmiastowym dzieci powinny zostać umieszczone w pogotowiu opiekuńczym. Jednocześnie wszczął postępowanie o ograniczeniu rodzicom władzy rodzicielskiej.

- Na czas postępowania dzieci będą w pogotowiu opiekuńczym. Chyba, że rodzice odwołają się od decyzji sądu, a sąd odwoławczy uzna, że nie jest konieczne umieszczanie dzieci w pogotowiu – mówi Elżbieta Zywar, rzecznik Sądu Okręgowego.

W ubiegłym tygodniu mały chłopiec zadzwonił na pogotowie z prośbą o pomoc. Nie potrafił powiedzieć skąd telefonuje. Szybko ustalono adres, gdzie przebywa dziecko. Strażacy z policjantami pojechali na Pomorzany. Wyważyli drzwi wejściowe. W mieszkaniu było dwóch małych chłopców: 4-letni Kacper i 7-letni Dawid.

- Byli wystraszeni – mówi podkom. Katarzyna Legan. - Starszy płakał i powiedział, że mamy nie ma i chce, żeby ktoś się nimi zajął. Powiedział, że mama wczoraj wyszła do sklepu i jeszcze nie wróciła, a oni boją się być sami w domu.

Policjanci zadzwonili do babci chłopców.

- Kobieta szybko przyjechała i zaopiekowała się dziećmi. Dzięki niej skontaktowaliśmy się z matką chłopców, 25-letnią Agnieszką F. – dodaje policjantka.

Do czasu jej przyjazdu policjanci rozmawiali z sąsiadami, którzy przyznali, że matka zostawia często swoje dzieci na noc. Inną wersję podała matka, która oświadczyła, że pracuje w nocy, ale zostawiała swoje dzieci pod opieką koleżanki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto