- Wiatr wzmagał się wraz z zacinającym, padającym deszczem - opowiada Julia Górecka z komendy wojewódzkiej. - Policjanci podczepili cumę dziobową do swojej łodzi. Wielokrotnie podpływali, próbując raz w prawą, raz w lewą stronę poruszać jednostką tak, aby wydobyć ją z mielizny.
W ten sposób bardzo pomału, z uwagi na fale, łódź policyjna zaczęła holować jacht. Kierowano się w stronę szlaku żeglownego. Akcja ratunkowa trwała ponad 40 minut, na szczęście zakończyła się sukcesem. Jacht z załogą został odholowany do przystani Harcerskiego Ośrodka Morskiego. Członkowie załogi opowiedzieli, jak doszło do niebezpiecznej sytuacji.
Podczas żeglowania nagle zmieniły się warunki atmosferyczne. W pewnej chwili stracili z oczu „boje” które wyznaczały tor żeglowania. Silny wiatr zepchnął jednostkę na mieliznę, z której załoga nie była w stanie się wydostać.
Nikt nie odniósł obrażeń ciała. Cała siódemka była wystraszona, przemoknięta i zmarznięta. Wszyscy byli trzeźwi.
Policjanci pouczyli sternika o zasadach nawigacji oraz bezpiecznej żeglugi na akwenie wodnym.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?