Na brud przy stawie poskarżył się Wojciech Kaniuk, jeden z mieszkańców osiedla.
– Trawniki i jego brzegi stawu są bardzo zaśmiecone – skarży się. – Interweniowałem wielokrotnie w tej sprawie, ale moje telefony do straży miejskiej kwitowane są odpowiedzią, że miasto nie ma pieniędzy na prace interwencyjne.
Mieszkańcy Prawobrzeża narzekają także, że w pobliżu stawu jest za mało ławek.
– To takie piękne miejsce – mówi pani Barbara z Bukowego. – Bardzo dużo osób przychodzi tu w słoneczne dni aby odpocząć. Niestety nie ma gdzie usiąść. Kilka stojących ławek, to stanowczo za mało.
Jak twierdzi Gabriela Wiatr z Zakład Usług Komunalnych teren wokół stawu jest sprzątany regularnie, 2-3 razy w tygodniu.
– O czystość muszą zadbać także mieszkańcy – mówi Wiatr. – Ustawimy kilka dodatkowych pojemników na śmieci, to pomoże utrzymać sąsiedztwo oczka wodnego w należytym porządku.
Wiatr zapewniła także, że najpóźniej za trzy miesiące kilka ławek z Parku Kasprowicza trafi na Prawobrzeże.
– Chciałabym poprosić mieszkańców, aby nie dokarmiali kaczek. Jeśli zostaną w stawie na lato pojawi się problem nieprzyjemnego zapachu. Chleb wrzucony do wody pleśnieje, a zjedzony przez kaczki jest przyczyną bardzo poważnych chorób – dodaje rzecznik ZUK.
Waszym zdaniem:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?