MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy to była zemsta?

Redakcja
Policja i prokuratura wciąż badają sprawę pobicia członków Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza. Relacje obu stron wykluczają się.

Kilkanaście osób zostało przesłuchanych w sprawie pobicia związkowców ze Śląskiej. Na policję w towarzystwie rodziców zgłosili się domniemani sprawcy. Wszyscy mają po 18 lat. Żaden z nich nie przyznaje się do winy. Wręcz przeciwnie. Twierdzą, że to oni są poszkodowani.

- Ci młodzi ludzie zeznali, że w internecie przeczytali o spotkaniach w tym miejscu – mówi Katarzyna Legan z Komendy Miejskiej Policji. – Twierdzą, że chcieli posłuchać, dowiedzieć się czegoś od działaczy.

Domniemani sprawcy wszyscy, jak jeden mąż trzymają się wersji, że to oni zostali zaatakowani przez działaczy. Nie wiedzą, dlaczego tak się stało. Czują się ofiarami.

- Cała siódemka nigdy nie była karana – dodaje Waldemar Staniszewski z Komisariatu szczecin Niebuszewo. – Nie ma tutaj mowy również o porachunkach o podłożu anarchistycznym.

Domniemani sprawcy byli ubrani na czarno. Mieli na sobie ubrania charakterystyczne dla skinheadów. To subkultura, która od wielu lat walczy z anarchistami. A za takich uważani są działacze Związku. Wg pierwszych doniesień pod koniec marca mieli zaatakować członków Inicjatywy Pracowniczej. Mieli bić i kopać ich po twarzach. W powietrzu fruwały krzesła. Jednak jak nieoficjalnie udało się dowiedzieć się reporterom MM, prawdopodobnie była to zwyczajna zemsta.

- Dokładnie tydzień wcześniej ci młodzi ludzie uczestniczyli w bójce pod Słowianinem. – mówi nasz informator. – Teraz przyszli się odegrać.

Policja nie potwierdza tej wersji, chociaż przyznaje, że sprawa jest rozwojowa, bo zeznania wszystkich świadków za bardzo się od siebie różnią. Sprawcy usłyszeli zarzuty, za które grozi im nawet do 3 lat więzienia. Teraz sprawą pobicia zajmie się prokurator.

- Badane są wszystkie okoliczności tego zdarzenia – mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Na razie nie wiadomo, czy zarzuty się potwierdzą.

Ale jest i kolejny wątek w tej sprawie. Jak również udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, obie grupy uczestników dogadały się w tej sprawie. Pójdą na ugodę. Nasz rozmówca, który pragnie zostać anonimowy zdradził nam, że w odpowiednim momencie do akcji wkroczył adwokat.

- Nie będziemy się nawzajem skarżyć – mówi jeden z uczestników bójki. – W ten sposób mamy szansę na mniejszy wyrok.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto