Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy musi dojść do tragedii?

Redakcja
Budynek z urządzeniem do redukcji napięcia prądu, zwany trafostacją, stoi w bajorze. Wkrótce obiekt zagrażający bezpieczeństwu mieszkańców zostanie przebudowany.

Jadąc ulicą Szosa Polska mijamy wieżę z daszkiem, do której ze wszystkich stron podłączone są kable i przewody pod napięciem. Na blaszanych drzwiach widoczne jest ostrzeżenie przed grożącym niebezpieczeństwem. Każdy z dala omija to miejsce w obawie przed porażeniem, które może doprowadzić do śmierci.

– Od momentu kiedy wybudowano drogę, trafostację systematycznie zalewa woda – informuje Bożena Kaczorowska, mieszkanka osiedla. – Po każdym większym deszczu poziom wody się podnosi. Nawet teraz, kiedy dni są cieplejsze, teren wokół budowli jest podmokły.

Stacja transformatorowa znajduje się nieopodal przystanku autobusowego. Jeśli ktoś udaje się do osiedla znajdującego się za polem, wybiera drogę na skróty, która wiedzie obok niebezpiecznego budynku.

– Na przełaj zawsze jest szybciej niż drogą – opowiada Dominika Nizińska. – Przechodzenie w pobliżu stacji rzeczywiście jest niebezpieczne, nawet jeśli miejsce omija się szerokim łukiem. Woda to przecież dobry przewodnik prądu.

Przy obfitych opadach deszczu woda sięga nawet blaszanych drzwi i skrzynek elektrycznych. Mieszkańcy obawiają się o dzieci, które często bawią się na polu ich pobliżu.

– Zastanawiam się nad tym, dlaczego nikt nie zwrócił jeszcze na to uwagi –mówi zaniepokojona Jadwiga Sprada, mieszkanka okolicy. – Miejsce w ogóle nie jest zabezpieczone. Na dodatek przymocowane do krzywego słupa kable, wiszą tak nisko, że przejeżdżające tiry w każdej chwili mogą o nie zahaczyć. Strach myśleć o konsekwencjach.

Poproszeni o pomoc zgłosiliśmy problem pracownikom szczecińskiej Enei, którzy sprawdzili to miejsce. Otrzymaliśmy informację, że woda zostanie usunięta, a teren wokół trafostacji zabezpieczony. Niezbędne jest przeprowadzenie prac budowlanych, które wyeliminują podobne sytuacje w przyszłości. Jednak na budowę musi być wydane zezwolenie.

– Podjęliśmy starania, żeby uzyskać pozwolenie i móc przystąpić do prac przy stacji – informuje Jarosław Dobrzyński ze szczecińskiego oddziału Enei.

Dobrzyński wyjaśnił, że powodem gromadzenia się wody wokół stacji było podniesienie poziomu gruntu przez właściciela terenu, czyli Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego.

– Jeśli chodzi o pochylony słup, według specjalistów z Pogotowia Energetycznego nie stwarza on żadnego zagrożenia. Linia napowietrzna, która tam się znajduje jest linią izolowaną, a więc absolutnie bezpieczną – dodaje Dobrzyński.

Mimo to jeszcze w tym kwartale pracownicy energetyki naprawią lub wymienią słup

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto