Pasażerowie, którzy chcieli w czwartek przed godziną 15 wsiąść do pociągu ze Szczecina do Kołobrzegu mieli spory problem. Część z nich musiała zostać na peronie.
Przewoźnik przeprasza za tę sytuację i wyjaśnia, ze od dyspozycji miał połowę pojazdów spalinowych: 9 zamiast 18. Straty wynikają z kolizji na przejazdach kolejowych, potrąceń zwierzyny leśnej.
- Wyłączenia taboru z eksploatacji z powodów opisanych powyżej mają charakter losowy, nieprzewidywalny. Dlatego sporadycznie, w wyjątkowych okolicznościach zdarza się, że zamiast planowanego taboru o większej pojemności do obsługi połączeń zostaje wydelegowany tabor o mniejszej pojemności - tłumaczy Przemysław Tarasiewicz rzecznik prasowy zachodniopomorskiego oddziału PR.- W przeciwnym razie przewoźnik byłby zmuszony do wprowadzenia uciążliwej dla podróżnych, zastępczej komunikacji autobusowej albo - w ostateczności - do odwołania pociągu w całości.
W piątek, po powrocie innego pojazdu z naprawy, do dyspozycji było 10 pojazdów sprawnych. PR tłumaczą , że nie mogą wprowadzić rezerwacji bieltów.
Dzisiaj na dworcu nie brakowało podróżnych, w końcu zbliżają się święta, ale nie było podobnych problemów, jak wczoraj.
A Wam jak podróżowało się dzisiaj koleją? Czekamy na Wasze maile na [email protected]
Zobacz więcej:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?