- Trwało to bardzo krótko ale nigdy wcześniej w takiej intensywności. Obawiam się, że nam jako mieszkańcom okolicy nie uda się samodzielnie nic ustalić - mówi pan Mariusz, który skontaktował się z redakcją.
SEC tłumaczy, że taka intensywna emisja ciemnego dymu zdarza się bardzo sporadycznie i ma to miejsce tylko w chwilach wprowadzania do ruchu lub wyłączania poszczególnych kotłów.
- Trwa to od ok. pół godziny do maksymalnie 2 godzin. Nie ma możliwości wyeliminowania tego procesu i technologicznie jest to zupełnie normalne - wyjaśnia Danuta Misztal z SEC. - 15 maja zakończyliśmy tzw. sezon grzewczy i wyłączaliśmy w związku z tym jeden z kotłów. Stąd emisja ciemnego dymu, którą zaobserwował mieszkaniec sąsiedniego osiedla.
Podczas normalnej stałej pracy ciepłowni taka sytuacja nie występuje, wszystkie parametry dotyczące emisji substancji do powietrza są prawidłowe, nie tylko nie przekraczamy norm określonych przez prawo, ale zachowujemy je poniżej normy. Pomiary wykonujemy codziennie.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?