Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ćwiczyli współpracę z nawigatorem

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
O tym jakie znaczenie ma dokładne naprowadzanie pilota na cel, wiedzą żołnierze z Taktycznego Zespołu Kontroli Obszaru Powietrznego, którzy dzielą się nią, z dowódcami plutonów i drużyn zmotoryzowanych, z 12. Brygady Zmechanizowanej

Na terenie przylegającym do strzelnicy Wołczkowo, żołnierze z 1 kompanii piechoty zmotoryzowanej, pod czujnym okiem kapitana Krzysztofa Patyny, szefa Taktycznego Zespołu Kontroli Obszaru Powietrznego (TZKOP) doskonalili swoje umiejętności współpracy z wysuniętym nawigatorem lotnictwa. Scenariusz zajęć był bardzo prosty.

Uczestniczący w zajęciach pluton, pod dowództwem starszego chorążego Sławomira Jaworskiego, otrzymał zadanie: „Wykonać marsz ubezpieczony po drodze ośrodek obserwacji-Wołczkowo i zająć wyznaczony rejon, północny skraj lasu Wołczkowo”.

Podczas pokonywania terenu, żołnierze zostali „ostrzelani” przez strzelca wyborowego, ukrytego w wieży pobliskiego kościoła. Po zatrzymaniu plutonu, żołnierze błyskawiczne zajęli stanowiska ogniowe.

Dowódca plutonu, po rozpoznaniu sytuacji, podejmuje decyzję o wezwaniu wsparcia lotniczego i przystępuje do przygotowuje niezbędnych danych do wezwania wsparcia. Przy opracowaniu danych dla wysuniętego nawigatora lotnictwa, dowódca ogólno wojskowy, musi pamiętać o ujęciu w meldunku takich informacji jak: określenie zagrożenia, położenie, kierunek i dystans do celu, oznaczenie własnej pozycji i własnego położenia.

Dodatkowo, przy zamawianiu wsparcia lotnictwa, dowódca wzywający to wsparcie, proponuje również rodzaj uzbrojenia, jakie ma być użyte oraz określa restrykcje i ograniczenia w jego użyciu, biorąc pod uwagę zapisy międzynarodowego prawa konfliktów zbrojnych.

Po przygotowaniu i przekazaniu „po radiostacji” danych dla wysuniętego nawigatora lotnictwa i potwierdzeniu przyjęcia meldunku, nawigator, który jako jeden z nielicznych „piechocińców” ma uprawnienia do rozmów i naprowadzania samolotów lub śmigłowców na wskazany cel, przejmuje inicjatywę i odgrywa decydującą rolę przy realizacji „zamówienia” z pola walki. I ze swojej roli wywiązuje się należycie, gdyż po chwili, dowódca plutonu otrzymuje od prowadzącego zajęcia informacje„Strzelec zniszczony, można kontynuować marsz”.

Podczas zajęć, podobne sytuacje realizowane są przez cały czas, żeby każdy dowódca ogólno wojskowy, mógł przećwiczyć obowiązujące procedury, o znaczeniu których, żołnierze ćwiczącego pododdziału przekonali się podczas wykonywania zadań służbowych na misji poza granicami kraju.

Tekst i fot. Janusz Błaszczak


od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto