Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Pogoń 2:0. Pierwsza porażka lidera ze Szczecina na wyjeździe

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Wyrównane do pewnego momentu spotkanie w Krakowie skończyło się zwycięstwem gospodarzy. Pogoń Szczecin pogrążył m.in. jej były zawodnik, Cornel Rapa, którego gol dał prowadzenie Cracovii. Ekipa trenera Michała Probierza wygrała 2:0, a goście kończyli spotkanie w osłabieniu.

Przed spotkaniem uhonorowano trenera gospodarzy, który prowadził zespół ligowy w ekstraklasie już po raz 400. 47-letni Michał Probierz zaczynał karierę trenerską w elicie w 2006 roku.

W 5. minucie Siplak spróbował przelobować Dante Stipicę niemal z połowy boiska - bez powodzenia. Chwilę później odpowiedział Adam Buksa, który wślizgiem wywalczył piłkę w pojedynku z Cornelem Rapą i uderzył mocno, choć niecelnie z ostrego kąta. Lepszą szansę miał Sebastian Kowalczyk, ale z kilkunastu metrów powinien oddać groźniejszy strzał.

W pierwszej połowie aktywniejsza była Pogoń. Była też konkretniejsza, częściej dochodziła do sytuacji i oddawała strzały. Cracovia bazowała na dośrodkowaniach i małych pomyłkach Portowców. Tych w ofensywie, ale i defensywie nie brakowało. Często piłkę tracił Zvonimir Kozulj, brakowało celnego podania albo zdecydowania. Gospodarze rozkręcali się i coraz więcej pracy miał Stipica. W 45. minucie najlepsza akcja Pogoni - podanie Kowalczyka, strzał Spiridonovicia i słupek.

- Spodziewaliśmy się, jak zagra Cracovia. Chcemy przeciwstawić się tym samym, walką. Musimy jednak dołożyć jakość w drugiej połowie - powiedział w przerwie Damian Dąbrowski, pomocnik Pogoni. - Zamierzamy trzymać się planu, bo na razie przynosi on nam pozycję lidera.

W drugą połowę lepiej weszła Cracovia, kilka razy znajdując się z piłką w polu karnym Pogoni. W 58. minucie Rapa, były Portowiec, dostał dośrodkowanie od Lopesa i przesunęło się ono po plecach obrońcy gości. Rumun głową pokonał Stipicę. Po chwili Cracovia zablokowała strzał Buksy z bliskiej odległości.

W 71. minucie gospodarze rozklepali defensywę Portowców. Do siatki w okienko Stipicy trafił Ricardo Lopes. Losy spotkania rozstrzygnęły się chwilę później. Bartkowski dostał drugą żółtą kartkę i marzenia o korzystnym wyniku prysły niemal od razu. Pogoń próbowała zmniejszyć straty, ale najbliżej był Spiridonović, który uderzył obok słupka. To pierwsza wyjazdowa porażka Pogoni w tym sezonie.

Cracovia - Pogoń Szczecin 2:0 (0:0)
Bramki: Rapa (58), Lopes (71).
Cracovia: Peskovic - Rapa, Helik, Jablonsky, Siplak - Gol, Pelle (90 Supryn), Lusiusz, Lopes (87 Strózik), Vestenicky (68 Ferraresso) - Piszczek.
Pogoń: Stipica - Bartkowski, Kostas, Zech, Matynia - Dąbrowski, Kozulj (73 Frączczak), Kowalczyk, Spiridonović, Hostikka (62 Listkowski) - Buksa (76 Stec).
Sędziował: Paweł Gil.
Widzów: 8764.
Żółte kartki: Gol, Piszczek - Bartkowski, Buksa.
Czerwona kartka: Bartkowski (78, druga żółta, Pogoń).

ZOBACZ TAKŻE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Cracovia - Pogoń 2:0. Pierwsza porażka lidera ze Szczecina na wyjeździe - Głos Szczeciński

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto