Coraz więcej zachorowań na grypę. Jeden przypadek świńskiej grypy w Policach

- Rosnąca liczba zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę w Polsce bardzo nas niepokoi, zwłaszcza, że poziom wyszczepialności jest niski - mówi Włodzimierz Jezierski, prezes Instytutu Oświaty Zdrowotnej Fundacja Haliny Osińskiej. - Wydaje się, że Polacy zapomnieli o tym, jak poważną chorobą jest grypa. Jednym z głównych powodów jest utrzymujący się w społeczeństwie brak świadomości zagrożeń wynikających z zachorowania, a przede wszystkim jego powikłań.

Od początku października do końca listopada tego roku w naszym regionie na grypę i infekcje grypopodobne zachorowało już ponad dziewięć tysięcy osób. To dwa razy więcej niż w analogicznym okresie w roku poprzednim.

- W ubiegłym sezonie 2012/2013 wpłynęło do nas ponad 56 tysięcy zgłoszeń grypy i innych zakażeń grypopodobnych - mówi Małgorzata Kapłan z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. - We wcześniejszym sezonie, czyli 2011/2012, było ich dużo mniej, bo niewiele ponad 17 tysięcy zgłoszeń. Taki wzrost spowodowany jest między innymi zmniejszą ilością szczepień, ale również poprawą zgłaszalności przez lekarzy i włączeniem do rejestru zakażeń grypopochodnych.

U jednej osoby - mężczyzny z Polic wykryto w ostatnim czasie wirusa AH1N1, czyli tak zwaną świńską grypę. Czuje się on jednak dobrze i nie wymaga hospitalizacji.

Specjaliści przypominają, że grypa to poważna choroba, której nie można bagatelizować. Szczególnie niebezpieczne są powikłania pogrypowe. Należą do nich m.in. zapalenie płuc i oskrzeli, zaostrzenie astmy, zakażenie menigokokowe, zapalenie ucha środkowego, zapalenie mięśnia serca i osierdzia, zespół wstrząsu toksycznego, zapalenie mięśni, pogrypowe kłębuszkowe zapalenie nerek, powikłania neurologiczne, powikłania ze strony ośrodkowego układu nerwowego. U osób po transplantacji może dojść do odrzucenia przeszczepu.

Przed grypą można się jednak ustrzec. Należy unikać skupisk ludzi, a przede wszystkim osób chorych. Kiedy zachorujemy powinniśmy zostać w domu. Podczas kichania i kasłania zatykać nos i usta chusteczką, którą następnie wyrzucimy. Należy często myć dokładnie ręce, dbać o siebie, dużo spać, być aktywnym fizycznie, unikać stresu, pić dużo płynów i zdrowo się odżywiać.