Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz trudniej znaleźć pracę w Szczecinie i regionie

Redakcja MM
Redakcja MM
Redakcja MM
Wbrew zapowiedziom ministra pracy, Władysława Kosiniaka-Kamysza, bezrobocie nie maleje. Zachodniopomorskie znalazło się w czołówce regionów, w których najtrudniej dostać etat. Zdaniem ekspertów, zawodzą politycy.

Marek Rudnicki
[email protected]
Na początku grudnia minister pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił z satysfakcją: – To kolejny, już ósmy miesiąc spadku bezrobocia.

Radość była przedwczesna. Według najnowszych danych GUS, w listopadzie odnotowano wzrost liczby bezrobotnych i stopy bezrobocia. I to zarówno w ujęciu rocznym, jak i miesięcznym.

Stopa bezrobocia w naszym województwie wyniosła 17,4 proc. Gorzej od nas mają tylko w warmińsko – mazurskim (21,1 proc.) i kujawsko - pomorskim (17,8 proc.). Nawet w dawnym symbolu biedy – świętokrzyskim, jest już nieco lepiej. Poprawiło się również w Polsce Wschodniej i na Podkarpaciu.

– Rynek pracy województwa zachodniopomorskiego charakteryzuje się sezonowością gospodarki, co oznacza, że w okresie jesienno – zimowym swoją działalność ograniczają głównie branże budowlane i rolnicze – tłumaczy tak duże bezrobocie Paweł Nowak z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. – To z kolei ma wpływ na zmniejszenie zatrudnienia oraz większy napływ liczby zarejestrowanych bezrobotnych.

Stan biedy w naszym regionie charakteryzuje też inny czynnik. Według GUS, który porównał bezrobotnych w listopadzie do października, największy w Polsce przyrost odnotowano w warmińsko – mazurskim oraz w zachodniopomorskim i lubuskim.

Zła sytuacja na rynku pracy nie omija Szczecina. W ciągu 5 lat, od października 2008 roku bezrobocie wzrosło tu z 4 do ponad 10 procent. Dwa razy mniej bezrobotnych jest w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Wrocławiu czy w Krakowie.

Politycy nie mają sobie nic do zarzucenia.

– Wojewódzki Urząd Pracy w imieniu zarządu województwa robi wszystko, by z bezrobociem walczyć – uważa Gabriela Wiatr, rzecznik prasowy marszałka. – Tworzeniu nowych miejsc pracy służą projekty realizowane dzięki funduszom unijnym. Temu samemu celowi służy praca Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera z ostatnimi spektakularnymi wydarzeniami, jakimi było rozpoczęcie inwestycji przez Teleyard i BCO, które stawia fabrykę fundamentów dla morskich siłowni wiatrowych.

Zdaniem eksperta
Prof. Dariusz Zarzecki ekonomista

– Nadal odczuwamy upadek stoczni. Poza wszelką dyskusją jest fakt, że był to ogromny cios nie tylko dla Szczecina, ale całego regionu, a nawet części gospodarki, biorąc pod uwagę kontrahentów. Przypomnę tylko, że stocznia była największym polskim eksporterem z 1 mld dolarów przychodu. Stąd skutek – utrzymująca się nadal tak duża stopa bezrobocia. Zastąpienie tego zakładu innymi nie jest proste i nie dzieje się w ciągu jednej chwili. Władze samorządowe bez pomocy państwa niewiele mogą tu zrobić. A skutek, to duże bezrobocie, dalszy wyjazd zdolnych młodych ludzi, brak specjalistów w regionie i w ten sposób nakręca się spirala. Być może mała jest skuteczność naszych parlamentarzystów, którzy nie potrafili przekonać rządu do lokowania tu, gdzie największa stopa bezrobocia, poważnych inwestycji, jak chociażby ta ostatnia, Volkswagena.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto